Rozdział 3 - Likwidacja czegoś bardzo ważnego i sekret Severusa Snape'a

1.1K 104 147
                                    


Podobno nie szanuję innych hogwarckich domów. Aby udowodnić, że jest inaczej, większość rozdziału będzie poświęcona wielce poszkodowanych Krukonom i Puchonom. Chciałabym OKROPNIE przeprosić za swoje NIEODPOWIEDNIE zachowanie... Niestety, w moim idealnym świecie, nie ma miejsca na więcej, niż tylko dwa domy, wybaczcie :'( A Dumbledore'a czasami ponoszą fantazje... Jest stary, wybaczcie mu i trochę więcej wyrozumiałości. 

A poza tym,  dzisiaj Walentynki, dlatego radujmy się wszyscy, radośnie uśmiechajmy i bądźmy przyjaźni :) 

***

Hermionka przemierzała radośnie korytarze Hogwartu. Akurat miała nocny dyżur. Musiała pilnować porządku. Zrobiło jej się odrobinę smutno, kiedy dowiedziała się, że miłość jej życia musiała przebywać w tym samym czasie, w innej części zamku. Choć z drugiej strony może to i dobrze. W związku też trzeba czasami za sobą zatęsknić, nawet jeżeli trwa tylko dwa dni. 

Nagle, w oddali dostrzegła tajemniczą postać, która zmierzała w jej stronę. Hermiona uniosła automatycznie różdżkę do góry, i w duchu przyznała, że w razie czego nie zawaha się jej użyć. Postać ta była chyba w dobrym nastroju, ponieważ jej sposób chodzenia nie należał do codziennych. Bo albo chodzi się jak normalny człowiek, albo nie, tak? Po co od razu podskakiwać? 

- Dobry wieczór, panno Granger! - przywitał się Albus Dumbledore, uśmiechając się szeroko. 

- Dobry wieczór, profesorze. Ośmielę się zaznaczyć, że jeżeli nie byłby pan profesor moim dyrektorem, to odjęłabym panu dosyć sporą liczbę punktów... 

- Ale widzisz ku temu jakąś przeszkodę, moja droga? Dlaczego miałabyś mi tych punktów nie odjąć...? Jest środek nocy, a ja bezwstydnie skradam się po korytarzach tego zamku. Zachowanie co najmniej niestosowne. 

Dziewczyna uniosła brwi ku górze, ponieważ nie rozumiała mężczyzny. 

- Tutaj nie ma co się dziwić, panno Granger. To, że jestem dyrektorem, wcale nie oznacza, że mogę wszystko... Mogę PRAWIE wszystko, a to robi ogromną różnicę, prawda?

- No, ale jednak jest pan tym dyrektorem... Dyrektorowi nie wypada...

- Przestańmy już z tymi wypada i nie wypada! Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, mamy wolną wolę, możemy robić to, co nam się żywnie podoba! Więc i ty, Hermiono, zdejmij maskę tej poukładanej, wszechwiedzącej uczennicy, i zrób w końcu coś niestosownego! Zachęcam, świetne uczucie! 

Dobrze, że było ciemno, i na twarzy dziewczyny nie można było dostrzec dwóch, ogromnych rumieńców, które przed chwilą wpełzły na jej twarz. Już ona dobrze wiedziała, co niestosownego zrobiłaby z Draconem, w ich prywatnych komnatach. W ich sypialni na pewno nie wiałoby już chłodem. 

- To co? Odejmujemy punkty? Co prawda, kiedy byłem jeszcze uczniem tej szkoły, tiara przydzieliła mnie do Gryffindoru, ale chyba nie pozwolimy na to, aby niepotrzebnie pozbawiać punktów tego wspaniałego domu, co? - dyrektor puścił do niej oczko. 

- Nie bardzo rozumiem... 

- Załóżmy, że należę do jednego z Hogwarckich domów. Od razu mówię, że Slytherinu też nie trącamy, Severus zabiłby mnie, gdybyśmy odjęli im chociaż z ćwierć punktu. Nie chcę mu się narażać, już i tak biedny wiele przeze mnie wycierpiał. Swoją drogą traktuję go trochę jak syna... Chciałbym, aby w jego życiu wszystko się dobrze ułożyło. Odkąd rozpadł się Modern Talking, Severus nie może się z tym pogodzić i zrobił się nieco zgryźliwy. Ja rozumiem, że nie może realizować swojej prawdziwej pasji, ale życie toczy się dalej. Kiedyś mu powiedziałem, że może zagrać jeden koncert rocznie, przykładowo na koniec roku szkolnego, ale on nie chciał o tym rozmawiać. Kiedyś, w latach osiemdziesiątych, Severus był bożyszczem nastolatek! I to nie tylko u mugoli, ale jego sława przyszła też do nas. Przyznam, że trochę mnie to na początku śmieszyło. Sama pani rozumie - te wszystkie kolorowe wdzianka, długie kręcone włosy do pasa. Wyobrażasz tak sobie naszego Severusa? Ale chłopak był młody, nieco głupi, poszukiwał własnego ja... Minęło sporo czasu, kiedy w końcu się określił. 

Moja Szlama | DRAMIONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz