-za 40 min zaczyna się konkurs idziesz ??? -pytała Jola
-pewnie, poczekaj muszę się przebrać -odpowiedziałam
poszłam do walizki (tak nie zdążyliśmy się rozpakować ;D) wzięłam czarne rurki z wysokim stanem do i do tego luźną koszulke z długim rękawem, udałam się do łazienki przebrałam, delikatnie pomalowałam oczy i wyszłam
-jestem gotowa idziemy? -spytałam Joli
Ubrałyśmy kurtki i wyszłyśmy droga zajęła nam 5-10 min rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym przed oczami nadal miałam słodkiego Kamila z wczoraj ^^
kiedy dotarłyśmy na miejsce konkurs już się zaczął skakał 10 może 11 zawodnik, nwm jakim cudem ale przecisnełyśmy się na najlepsze miejsca i oglądałyśmy pierwszy z naszych skakał Stefan Hula skoczył 115m następnie Janek i Dawid po 118 bez problemu zdołali awansować do serii finałowej... następny był Piotrek skoczył aż 154m poprawiając rekord skoczni o 2 m długo utrzymywał się na pozycji lidera z miażdżącą przewagą nad pozostałymi Jola była dumna z niego widziałam to w jej oczach^^^ po chwili skakał maciek osiągnął 153.5m był za Piotrkiem o 0.5 punktu, pomyślałam ciekawe czym saskoczy Kamil wiedziałam że stać go na najlepszy rezultat wierzyłam w niego... ;) Kamil zasiadł na belce s powodu silnego wiatru musiał zejść 2 razy, zaczęłam się denerwować, po chwili warunki się uspokoiły trener machnął flagą Kamil skoczył aż 160m przeskoczył rozmiar skoczni o kilkanaście metrów, byłam taka z niego dumna, trener aż podskoczył z radości ;D sam Kamil zrobił to samo dostał wysokie noty za styl prawie same 20- punktowe ;) był pierwszy a jak narazie całe podium było biało-czerwone, Kamil mnie zobaczył że jestem podszedł i pocałował, mój kochany pomyślałam...
-brawo mistrzu!-mu powiedziałam
uśmiechnął się, kochałam jak się uśmiecha
szepnął mi do ucha "mam dla ciebie niespodziankę po konkursie " po czym udał się na górę, wkońcu miał przed sobą jeszcze 2 skok ostatni tego dnia.
Ciekawe o czym mówił co to za niespodzianka pomyślałam ;P
-patrz ile hien (dziennikarzy) dookoła robili wam zdjęcia... - powiedziała mi Jola jednocześnie oprzytomniałam
naprawdę dużo ich było, zdziwiło mnie że nie zajmują się skokami tylko życiem prywatnym zawodników... widać nie mieli co robić... nie przyjmowałam się tym tak bardzo wiedziałam, że za chwilę znajdą nowy temat ;)
-nie wiesz co to za niespodzianka? - spytałam Joli
-nwm, może chce ci się oświadczyć ;D- żartowała
-nie sądzę, chyba za wcześnie ale po nim to wszystko możliwe ;D to taki wariat
smiałyśmy się
-widzę że zabujałaś się na Amen ;D
nawet nie wiadomo kiedy i jak to zleciało na belce zasiadł Maciek po dobrym skoku miał już zapewnione miejsce na podium, następny był Piotrek też po dobrym skoku był na podium, kiedy na górze został już tylko Kamil serce mi zdarzało o niego, naszczęście skoczył i zajął pierwsze miejsce ;) potem odbyła się ceremonia zwycięzców, Mazurek Dąbrowskiego odśpiewany jak na narodowym ;)
po chwili podeszli do nas Kamis i Piotrek
pogratulowałam Kamilowi zwycięstwa wziął mnie za rękę i poszliśmy nie wiedziałam wtedy jeszcze gdzie. Jola i Piotrek szli za nami, po chwili byliśmy pod jakimś barem, nie wiedziałam o co chodzi weszliśmy a w środku cała ekipa polska i niemiecka chłopaki poznali nas ze wszystkimi po chwili podszedł trener do mnie
-widzę że Kamil ma szczęście, dajesz mu dużo pozytywnej energii wygrać z taką przewagą to dzięki tobie dziękuję- powiedział
byłam zaskoczona takimi dobrymi słowami
- Ale ja nic nie zrobilam, wszystko co osiąga to dzięki Panu - odpowiedziałam
-nie bądź taka skromna, dziękuję- powiedział i poszedł
po chwili wzniesiony toast za udane zawody następnie chłopaki zaczęli śpiewać gorzko, gorzko nasze usta się spotkały było nieziemsko ^^^
impreza zaczęła się rozkręcać
-Kamil chodź na słówko - zawołał go trener
-zaraz wracam mała ;* -powiedział
-okay ;*
przysiadłam się do Andiego, który siedział przy barze zaczęliśmy rozmawiać po chwili przyszedł Kamil
- łapy trzymaj z daleka jest moja - powiedział do Angiego śmiejąc się
- farciarz - odpowiedział
ahhh ci faceci pomyślałam
-mogę panią poprosić do tańca? - spytał Kamil z błyskiem w oku
-oczywiście
po chwili byliśmy na parkiecie
muzyka była wolna... (Rafał brzozowski - jeden tydzień) położył ręce na moich biodrach a ja trzymałam na jego ramionach. Usta nasze znajdowały się w okolicach uszu. Rozmawialiśmy szepcząc prawie do uszu, coraz bliżej, coraz ciaśniej – nasze ciała już się dotykały. Czułam jego zapach, jego oddech na mojej twarzy. Czułam też że jego kolega mu "stanął". Spojrzał mi w oczy głęboko, bez wyrazu, tajemniczo się usmiechał. Nic nie powiedział, tylko przytulił się do mnie delikatnie całym ciałem. Poczułam jego ciało... nie zwracałam uwagi na nic innego tylko on się liczył w tym momencie.. ;)
a Jola i Piotrek już dawno zginęli nam z oczu... ;Ppo chwili podeszliśmy do baru impreza rozwijała się w najlepsze taniec, smiech, drinki... nawet trener wygłupiał się na parkiecie ;D
*pov Kamil*
znaleźliśmy się wreszcie w pokoju hotelowym na 3 piętrze, tuląc się do siebie, podążaliśmy leniwie za rytmem muzyki. Wolna muzyka "schdy do nieba" pozwalała nam poczuć bliskość naszych ciał, byliśmy blisko, nasze tułowia napierały na siebie, moje dłonie szybko znalazły się na Jej doskonale kształtnych pośladkach. Moje kochanie zjawiskowo poruszała ciałem, wijąc się w tańcu, muskając dłońmi moja twarz, uszy, szyje… Wyzwalała we mnie swoimi ruchami, swoim ciałem napięcie, podniecenie. Jej delikatne ciało ocierało się o mnie, delikatnie, zmysłowo
Przy drugim utworze, jeszcze wolniejszym – nasze ciała spowolniły także, na rzecz ust, które znow się spotkały namiętnie, delikatnie, uwielbiam tą chwilę kiedy się spotykają. W magi tego pomieszczenia bujaliśmy się w rytm muzyki, wtuleni, namiętnie, głęboko, całując usta. Ewa obejmowała moją szyję i głowę. Całując, całując... po chwili przejołem inicjatywę znaleźliśmy się na łóżko i znów to zrobiliśmy było cudownie, nieziemsko, zajebiscie KOCHAM...tego wieczoru robiliśmy to jeszcze kilka krotnie...^^^ po czym nad ranem zasneliśmy wtuleni w siebie.
*pov Maciek *
kurde i gdzie oni się podziali 🤔 oby mnie miłość nie dopadła chodź w sumie fajnie by było 😜 nie co ja gadam, po co mi to, na co lepiej się napić "zdrowie singla"
CZYTASZ
◇ SKOK PROSTO W SERCE ◇
Fanfictionona z wielkimi marzeniami zamknięta w czterech ścianach.. z ojcem tyranem... czy Kamil zmieni jej życie??? czy będą razem? czy jednolitość charakterów i wspólna pasja ich połączy na zawsze? a może to tylko przelotny romans i dziewczyna się załamie...