DUŻE DZIECKO

1.5K 130 5
                                    

Śnieg zaczął sypać, coraz mocniej . Blondyn skrzywił się, na widok białych śnieżynek.
- Niech Ci będzie.- Otworzyłam drzwi i zaprosiłam chłopaka gestem ręki. Zapaliłam lampkę i zdjęłam kurtkę oraz buty. Spojrzałam na mojego towarzysza, również zdjął już odzież wierzchnią. Udaliśmy się do kuchni, w celu zrobienia napoju.
- Więc jaką herbatę sobie Pan życzy?- Zapytałam i posłałam mu uśmiech. Chłopak zmarszczył brwi i lekko się skrzywił.
- Jeśli jest to zielona.
-Powinna być.- Zajrzałam do szafki, tyle pudełek herbaty. Kto to pije ?? Zauważyłam pudełeczko z zieloną sypaną herbatą. Wyjęłam pudełeczko, po czym wstawiłam wodę. Z szuflady wyjęłam parzydełko do herbaty, po czym zaczęłam szukać dzbanka i filiżanek. Gdy znalazłam wszystkie potrzebne rzeczy, woda zaczęła się gotować. Przez cały czas, pomiędzy mną a chłopakiem panowała cisza. Zalałam herbatę i zamknęłam dzbanek. Czekając aż napój się zaparzy, postanowiłam znaleźć coś do jedzenia. Przypomniałam sobie o ciasteczkach w szafce, wyjęłam łakocie oraz talerzyk. Ułożyłam ciastka na talerz i postawiłam na stole, przy którym siedział chłopak. Powtórzyłam czynność z herbatą i filiżankami. Gdy skończyłam usiadłam obok chłopaka.
- Co porabiasz ??-  Zapytałam z ciekawości.
- Piszę, a co ??-  Wyglądał jak by to było oczywiste.
- Nic tylko trochę mi się nudzi.
- To może też weź telefon...
- Ja to nie Ty...- Powiedziałam z lekkim oburzeniem .
- Co masz na myśli??- Chłopak był wściekły.
- Ehh powinieneś mniej czasu spędzać przed telefonem.- Yuri trochę się uspokoił.
- Po co? Lubię pisać z fankami i przeglądać sieć.
- Wiesz ten czas możesz poświęcić na hobby, ćwiczenia czy spotkania ze znajomymi. - Posłałam mu kolejny uśmiech. Chłopak zaczął coś mruczeć pod nosem. W pewnym momencie usłyszałam trzask, podeszłam do okna. Na zewnątrz panowała zamieć, jedna z gałęzi drzewa się złamała i spadła z hukiem.
-NNNNIIIIIEEEEE!- Gdy usłyszałam krzyk podskoczyłam, po czym spojrzałam na chłopaka.
- Co się tak wydzierasz ?? Przestraszyłeś mnie.- Omal przez tego kretyna zawału bym dostała.
-Nie mam zasięgu!!- To ja tu się boję, a ten mi o zasięgu mówi...
- To przecież nie jest koniec świata a tak przy okazji herbata powinna być gotowa.- Blondyn nadał sobie do filiżanki herbaty i dodał dwie kostki cukru. Usiadłam na moje miejsce i również wlałam sobie herbaty. Siedzieliśmy tak przez chwilę w ciszy.
- Nie no ja nie dam rady, oddajcie mi zasięg.- Próbował coś zrobić w telefonie.
- Spokojnie to tylko telefon, poczekaj zaraz wrócę.- Pobiegłam do pokoju, chwyciłam telefon i przenośny głośnik.

- Pobiegłam do pokoju, chwyciłam telefon i przenośny głośnik

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wróciłam do kuchni i podłączyłam głośnik do telefonu. Włączyłam muzykę i położyłam oba przedmioty na stolik. Gdy chłopak zauważył głośnik wziął go do ręki, na szczęście kabel był dość długi.
- Gdzie kupiłaś takie cudo ??-Spytał patrząc na mnie, w jego oczach było widać iskierki.
- Kupiłam na jednej stronie, mają tam pełno uroczych gadżetów.- Na mojej twarzy zagościł uśmiech z powodu zachowania chłopaka. Był jak takie duże dziecko. Niby tyle czasu spędza przed telefonem, takie gadżety są przecież łatwo dostępne.
- Też chcę taki. Co jeszcze tam mają??- Istne dziecko..do tego bardzo urocze dziecko. O czym ja myślę. Przecież to nadal ten sam wredny Yuri, ni może trochę mniej wredny. Ten piękny uśmiech i błyszczące oczy... STOP OGARNIJ SIĘ WIERA..
Dalsza rozmowa minęła nam bardzo przyjemnie, chłopak dopytywał mnie o różne szczegóły związane ze stroną. Pokazałam mu kilka rzeczy ze strony o której rozmawialiśmy, wszystkie z motywem kotów.

Dziewczyna z prowincji x Yuri Plisetsky...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz