DZIWNE UCZUCIE

1.5K 121 12
                                    

Ruszyliśmy, w nieznanym mi kierunku. Moja orientacja w terenie, jest na poziomie pięciolatki. Temperatura była niska, moje policzki i nos przybrały różowy kolor.  Szliśmy kilka minut, w krępującej ciszy. Cała sytuacja stawała się coraz bardziej niezręczna i przytłaczająca.
- Przepraszam, że zajmuję Ci czas po treningu. Wolał byś spędzić ten czas z kimś bardziej wartościowym niż ja..- Postanowiłam choć trochę, nawiązać kontakt z chłopakiem.
- Owszem.- Poczułam ukłucie w sercu.- Mój kot na mnie czeka. Dzisiejszy trening to nic, zawsze trwał dłużej. Więc nie miałem za dużo czasu dla niego.- Dziwne uczucie minęło, co to mogło być ... Rozumiem że jest mi przykro, gdy ktoś mnie źle traktuje. Nie rozumiem mojego zachowania, względem blondyna.
- Rozumiem.. kiedyś też miałam kota, gdy jeszcze mieszkałam z rodzicami. Gdy przeprowadziłam się do cioci, ta go wywiozła.- Na wspomnienia, łzy cisły mi się do oczu. Udało mi się powstrzymać płacz, nie chciałam pokazywać jak bardzo słaba jestem.
- Jak to wywiozła?!! Przecież kot nie powinien zmieniać właścicieli!!- Nie byłam pewna czy to było pytanie. Wiedziałam że chłopak ma rację, kot to nie przedmiot.
- Wiem ale moja ciotka stwierdziła, że nie będzie kolejnej gęby karmiła.. Zabrała kota gdy spałam, nie dała mi się nawet pożegnać..-Bądź silna, nie pozwól by łzy płynęły.
-Okropna baba. Ja mojego kota bym za nic nie oddał. Och znowu zaczyna padać śnieg.- Było widać grymas na twarzy Yuriego, widocznie nie lubi śniegu. Ja natomiast go uwielbiam, mimo tego zaczęło mi się robić zimno. Dość że zapomniałam telefonu, to nawet szalika nie wzięłam..
-Trzęsiesz się, zimno Ci? Czemu nie masz szalika ani czapki?
-Zapomniałam..- Co za wstyd, wszystkiego zapominam. Powinnam zacząć sobie notować, co zabrać, gdzie co odkładam...
- Niedługo to ty głowy zapomnisz.- Chłopak zdjął szalik znajdujący się na jego szyi i podszedł do mnie. Zawiązał mi szalik, po czym ruszył dalej.
-Choć już blisko.- Poczułam jak na moje policzki pieką i to nie od mrozu. Zrównałam się z blondynem. Reszta drogi minęła dość szybko.
-No to jesteśmy- Powiedział chłopak z zamiarem odejścia.
- Poczekaj! Może chcesz wejść, zrobię herbaty i się ogrzejesz?- Miałam nadzieję że się zgodzi, tylko tak mogłam mu podziękować.

- Poczekaj! Może chcesz wejść, zrobię herbaty i się ogrzejesz?- Miałam nadzieję że się zgodzi, tylko tak mogłam mu podziękować

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dziewczyna z prowincji x Yuri Plisetsky...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz