Przesłuchanie pana Davisa

105 6 1
                                    

Zaprowadziliśmy podrywacza do auta.Ja usiadłem obok podrywacza bo siedzieliśmy na tyle.Jennifer siedziała za kierownicą.Prowadziliśmy przesłuchanie w aucie zaparkowanym za myjnią.

-Dobrze to wy mnie zaatakowaliście przy klubie tak?-zapytałem.

-Ja i mój ziomal.

-A kim był twój ziomal co?-zapytała Jennifer.

-A może tym ziomalem był zabójca agenta Hainesa co?-zapytałem.

-Nie zdradzę wam mojego ziomka.A wy to kim jesteście?Byłem na podrywie i nagle ty przyłazisz z bronią.Każesz jej założyć kajdanki.No kim wy jesteście że interesujecie się jakimś pobitym facetem przy  klubie.

-No tak zapomnieliśmy się przedstawić.Ja nazywam się William Black.Koleżanka nazywa się Jennifer King.Oboje jesteśmy agentami FIB.Prowadzimy dochodzenie w sprawie śmierci naszego kolegi Hainesa.

-No i co ja mam z tym wspólnego?Ja jestem Lamar Davis i nie jestem zabójcą.

-Ale znasz zabójcę.I jak nam nie powiesz to zostaniesz oskarżony o współudział i pobicie agenta federalnego.Możesz zostać w więzieniu całe swe marne życie.-rzekła Jennifer.

-Ja nie mam marnego życia.

-PRZESTAŃ KŁAMAĆ I ODPOWIADAJ NA PYTANIA.-krzyknęła Jennifer.

-Dobra moim ziomem w napadzie na ciebie jest Franklin Clinton.Zabójcą tego waszego kolegi jest też Franklin.

-A jak wygląda ten Franklin?Gdzie możemy go spotkać?-zapytałem.

-Mam jego zdjęcie w komórce.Tylko mam kajdanki.

-W której kieszeni masz te komórkę?

-W lewej.

Wyciągnąłem z lewej kieszeni kurtki komórkę.

-Masz to zdjęcie w galerii?

-Tak.

Przeszukałem mu galerię.Miał pełno zdjęć kobiet.W końcu dokopałem się do zdjęcia jakiegoś czarnoskórego mężczyzny.

-To ten?

-Tak.

-Gdzie tego pana możemy znaleźć?

-Wiem że dzisiaj ma spotkanie z dziewczyną.

-Gdzie i kiedy?-zapytała Jennifer.

-W jego domu.Dzisiaj ,za 1 godzinę.

-A gdzie on ma dom?

-Według moich informacji ma dom w Vinewood Hills.

-To wszystko.Dziękujemy panu.

-Ja nie dziękuje za spotkanie.Rozkujcie mnie.

Musiałem go rozkuć.Nagle Davis pochylił się przy Jennifer.

-Ej pamiętaj mała  moja propozycja jest aktualna nadal.-szepnął.

Szybko wysiadłem i wywaliłem Lamara z wozu.

-Jak jeszcze raz to usłyszę jak podrywasz moją dziewczynę to będziesz miał kłopoty.Kumasz?

-Kumam gościu.

-Wspaniale.

Szybko wsiadłem na przednie siedzenie.Jennifer pojechała do mieszkania pana Clintona.


Agent FIB i agentka FIBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz