Wracałam do domu główną ulicą. Było ciemno, zimno i cicho. Normalne osoby szłyby spokojnie prawdobodobnie słuchając muzyki, ale mój instynkt banshee nie dawał mi spokoju.
Wyciągnęłam telefon. Miałam nieodebraną wiadomość od Stilesa.Hej Lydia. Przyjdź do Scotta za ok. piętnaście minut mamy ważną sprawę do omówienia.
Zawróciłam. Szłam szybkim krokiem w stronę domu Scotta. Zaraz zapukałam do drzwi.-Hej Lydia,wejdź-powiedział Liam otwierając drzwi.
Poszłam za nim do jadalni. Malia, Scott i Stiles stali oparci o stół i patrzyli na coś, co położone było na środku. Podeszłam więc do nich. Na stole leżały rozłożone zdjęcia samochodu. Miał on wybitą przednią szybę, wyrwane przednie, lewe drzwi.
-Co do cholery...-powiedziałam na głos (nieumyślnie).
-Nie wiemy. Ale to nie był zwykły napad.-powiedział Scott.
-Kolejne przyjemne stworzonko rozrywające ludziom gardła?-zapytałam sarkastycznie.
-Nie do końca. Zobacz. Na masce są ślady kuli z pistoletu.-Stiles wskazał na zdjęcie.-Zwykła kula nie zostawiłaby kolorowych, świecących śladów, z których unosi się pył o takich samych odcieniach.
Stałam chwilę w milczeniu. Mój instynkt nie zawiódł. Czułam, że coś się stanie. Jednak wiedziałam też, że to będzie grubsza sprawa niż napad i zmasakrowanie auta.
-Kto był w środku?-zapytałam.
-Nikt.-odpowiedziała Malia.
-Jak to? Po co ktoś miałby masakrować auto w środku lasu skoro nikogo tam nie było?
-Był tam chłopak-wtrącił Liam.-Miał około dwunastu lat. Ale nic nie pamięta.
-Nie pamięta?-zapytałam. Byłam prawie pewna co tam się stało-Jeźdźcy Widmo...-powiedziałam szeptem-Muszę już iść.
Pobiegłam do domu. Jeżeli to naprawdę byli Jeźdźcy Widmo to mieliśmy przechlapane. Dziki Łów (tak też byli nazywani) porywają ludzi i wymazują. Nikt o nich nie pamięta, zupełnie jakby nigdy nie istnieli. Jednak zostawiają po sobie jedną rzecz. Jeźdźców nie da się pokonać. Oni po prostu robią co chcą.
Jednak to był dopiero początek.Hej! Jak się podoba opowieść? Jeżeli macie jakieś uwagi, sugestie to piszcie w komentarzach a napewno przeczytam i odpisze ;)
CZYTASZ
I think I love him (ZAKOŃCZONE)
FanfictionLydia Martin i Stiles Stilinski- takiego połączenia nikt się nie spodziewał. Szkolna piękność, wisienka szkolnej elity i zwykły szary chłopak, który podkochuje sie w niej odkąd pamięta. Jednak nic nir jest niemożliwe...