Każdy kolejny dzień był dla Lydii męką. Tak bardzo chciała pomóc Stilesowi, tak bardzo chciała go ocalić. Chłopak uparcie starał się odsunąć ją od siebie, odsunać wszystkich i zostać zupełnie sam. Nie potrafił przyznać, że jest mu ciężko.
Nie mogę go tak zostawić. Musze mu pomóc.- myślała.
Poszła do jego domu. Zapukała do drzwi i ciężko westchnęła. Nie będzie łatwo. Drzwi otworzył szeryf.
-Dzień dobry Lydia co tu robisz?-zapytał.
-Ymm.. jest może Stiles?-zapytała spróbując zobaczyć coś w głębi domu.
-Kto?
-Stiles. Pański syn.-odpowiedziała zaskoczona.
-Lydia wszystko dobrze? Przecież ja nie mam syna, nie wiem o co ci chodzi.
-Jak to?-zapytała przerażona. Czy to się już stało?-Pan... pan go nie pamięta..
-Lydia może zadzwonie po twoją mamę?Jak mogę nie pamiętać własnego dziecka?-powiedział z wyraźnym zmieszaniem na twarzy.
Dziewczyna nic nie odpowiedziała. Pobiegła do auta. Nie... to nie mogło być prawdą. Stiles... on nigdy nie istniał. NIE MA GO. NIE WRÓCI. Lydia odjechała kawałek, tak aby zniknąć z pola widzenia szeryfa. Zatrzymała auto. Nie była w stanie prowadzić. Oparła ręce o kierownice, głowę spuściła w dół a jej twarz zalała się łzami. Nie mogła mu pomóc. Nie zdążyła. Gdyby przyjechała tu wcześniej, gdyby przemówiła mu do rozsądku wszystko skończyło by się inaczej.
To moja wina.. mogłam go zatrzymać, przyjechać wcześniej. CHOLERA JASNA TO MOJA WINA. Nie ma go. Nigdy nie było i nigdy nie będzie.
Ból ściskał jej serce. Musiała z kimś porozmawiać. Ale najpierw musiała coś sprawdzić. Zadzwoniła do Scotta. To jego najlepszy przyjaciel.
-Halo Scott?-zapytała słysząc głos w słuchawce.
-Lydia ty płaczesz?-odpowiedział.
-Nie..nic mi nie jest-zaczęła sie uspokajać.-Słuchaj.. możesz dać mi numer Stilesa? Mój niechcący usunęłam.-powiedziała. Chciała sprawdzić co sie dzieje.
-Kogo? Kim jest Stiles?-zapytał równie zaskoczony jak szeryf.
Dziewczyna rozłączyła się. Wszystko było jasne. ON NAPRAWDĘ ZNIKNĄŁ.
CZYTASZ
I think I love him (ZAKOŃCZONE)
FanfictionLydia Martin i Stiles Stilinski- takiego połączenia nikt się nie spodziewał. Szkolna piękność, wisienka szkolnej elity i zwykły szary chłopak, który podkochuje sie w niej odkąd pamięta. Jednak nic nir jest niemożliwe...