Rozdział 9 cz.2

413 23 1
                                    

Każdego dnia Lydia, Malia i Scott myśleli co zrobić. To co powiedział im Stiles naprawdę dało do myślenia. Postanowili przeszukać szkołę, internet i wszystkie miejsca, które mogłyby im pomóc.

-Tu nic nie ma!-powiedziała Malia przeszukując kolejny z albumów szkolnych.

-Tu też-dodał Scott sprawdzając system biblioteki.

-Szukajcie dalej-powiedziała Lydia-Tu musi coś być.

-Lydia.. tu nic nie ma. Jak mamy go odzyskać?

-Może pójdźmy do jeepa-zaproponowała Malia.

Lydia powiedziała, że pójdzie.

Usiadła na siedzeniu od strony schowka. Nic tam nie było. Ściereczki, pusty zeszyt i pare dokumentów.

-Stiles-powiedziała sama do siebie-Musisz dac nam jakiś znak.

Oparła głowę o oparcie i odruchowo spojrzała na tylne siedzenie. I zobaczyla coś co mogło wszystko zmienić. W siedzenie wetknięta była kartka. Lydia wyciągnęła ją i przeczytała na głos:

Lydia jeżeli to czytasz to zrób to bardzo uważnie. Nie pokazuj nikomu tego listu, zapamietaj co masz zrobić i wyrzuć ten list.
Idźcie do tunelu. Tego gdzie sprawdzaliście kim jest Parrish. Niech Malia i Scott wejdą do środka tej maszyny. Ustaw najmniejszą temperaturę. Powinni sobie przypomnieć. Ty tam nie wchodź. Skup sie jak najmocniej i próbuj sobie przypomnieć.
Jeżeli nie zostane zabrany nigdy nie znajdziesz tego listu.
Lydia pamiętaj, że cie kocham.

Stiles

***

W tunelu było ciemno i bardzo zimno. Lydia zapięła bluzę a następnie skręciła w korytarz gdzie kiedyś stała maszyna. Weszła niepewnie do znajdującego się tam pomieszczenia i popatrzyła na urzadzenie.

-Kto idzie pierwszy?-zapytała Lydia.

Zgłosil się Scott. Zdjął koszulke i wszedł do wielkiej komory. Lydia i Malia z trudem przekreciły pokrętło ustawiając temperature na -60°C. Spędzil tam około piętnastu minut.

-Widziałem go. Pamiętam-powiedział. Zaczął opowiadać o tym co widzial.

-Teraz ja-powiedziała Malia.

Wszytsko sie powtorzyło. Przyszła kolej na Lydię. Ona nie mogła wejsć do środka.

-Wprowadź mnie w trans-powiedziała do Malii.

Następnie dała jej instrukcje co ma zrobic aby wszystko zadziałało.
Lydia słuchała wymawianych powoli słów. Jej umysł jakby przestał działac. O niczym nie myślała. Nic nie czuła. W głowie miała tylko jedno słowo- STILES.

Siedziała w klasie. Na jej ławce leżał pilot do telewizora. Wzièła go do ręki i włączyła urządzenie. Na ekranie pojawiły się wssytskie wspomnienia ze Stilesem. Wszystko. Pamiętała wszytsko co razem przeżyli.

Lydia została wyrwana z transu.

-Coś się dzieje na zewnątrz-powiedziała Malia.

-Co?-zapytała jeszcze  mało ogarnieta.

-Był jakiś wielki huk.

Wszyscy wyszli na zewnątrz. Było tam cieplej jednak Lydia została w bluzie. Scott wskazał miejsce gdzie usłyszeli huk.
Przyszli do małego skupiska drzew. Pod jednym z nich siedział jakiś chlopak.

-Może zapytajmy go skąd dochodzil huk-zaproponował Scott.

-Nie ma potrzeby-powiedziała Lydia i zaczeła powoli podchodzić do chłopaka-S-Stiles? Stiles to ty?

Chłopak wstał i podszedł do dziewczyny. To był on. TO BYL STILES.
Stiles stanął naprzeciwko Lydii. Dziewczyna wstrzymała oddech.

-J-ja przeczytałam list i...-zaczęła. Chłopak położył ręce na jej policzkach.-I chce ci powiedzieć, że też cie kocham-powiedziała i uśmiechnęła się.

Stiles pocałował ją. Był to długi, przyjemny pocałunek pełen tęsknoty, radości i miłości.

-Lydia, wiedziałem, że ci sie uda-powiedział i przytulił ją mocno do siebie.

I think I love him (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz