18

89 8 0
                                    

- Harry! Cholera jasna zaraz się spóźnimy. Zdążyłam już zaprowadzić małą do Nat, a ty dalej siedzisz w łazience.- krzyczę ze schodów do Harry'ego.

- Już. Jestem gotowy. Nie denerwuj się. Wiesz, że ci nie wolno.- uspokaja mnie Harry, ale swoim wyluzowanym podejściem jeszcze bardziej doprowadza mnie do szału.

- To mnie nie prowokuj człowieku.

- Ale się nagadałaś. Już skończyłaś? Możemy wychodzić?- pyta Harry znów denerwując mnie.

- Kurwa Harry bo zaraz sobie nagrabisz i nie powiem ci co mam w brzuchu.

- Tak, tak. Już się tak nie spinaj tylko wsiadaj do auta.

- Już wsiadam.

***
Siedzimy już w poczekalni. Za jakieś dziesięć minut powinniśmy być już w gabinecie. Tak bardzo ciekawi mnie czy to chłopiec czy dziewczynka. Szczerze mówiąc chciałabym mieć syna. Lola byłaby jego starszą siostrą, opiekowała by się nim tak jak Gemma Harry'm. Haha. Dzięki Bogu, że miał przy sobie takie dwie wspaniałe kobiety, bo nie wiem co by z tego pajaca wyrosło. Ja naprawdę przestaje wierzyć w to, że on jest dorosły. Właśnie siedzi i gra w jakąś grę. Po prostu nie wierzę. To, że gra to nic. Najgorsze jest to, że komentuje. Nie będę cytować tego co mówi, ale spojrzenie kobiety znajdującej się w poczekalni mówi czy to aby na pewno jest dorosły człowiek. Udam, że go nie znam.
Niestety mój plan nie powiódł się ponieważ po chwili zostaliśmy zaproszeni do gabinetu.

***
- Pewnie marzy Pani o drugiej córce.- mówi Pani ginekolog.

- Wie Pani co, szczerze mówiąc to chciałabym mieć syna. Ale z córki także się ucieszę. Ważne jest to, aby maleństwo było zdrowe.

- Raczej maleństwa.- mówi lekarz, po czym oboje z Harry'm zamieramy.

- Jak to maleństwa?- pyta zdziwiony Harry.

- Bliźniaki.

- Ale jak to? Przecież na pierwszym zdjęciu nie było widać drugiego dziecka.- mówię.

- Tak to się zdarza. Ale teraz widać dokładnie, że to chłopiec i dziewczynka.

- Jejku jak się cieszę. Harry będziemy mieli bliźniaki.

- Czekaj. Chwilę. Bo nie wierzę. Ale, że tak dwa na raz?

- Tak skarbie. Dwa na raz.

***
Jesteśmy tacy szczęśliwi. To, że noszę pod sercem bliźniaki naprawdę zmieniło moje życie. Od razu po wyjściu z gabinetu zadzwoniliśmy do rodziców i do rodzeństwa aby podzielić się tą cudowną wiadomością. Została jeszcze Lola i przyjaciele. Jutro robimy parapetówkę, więc będzie okazja aby z nimi także się tym podzielić.
***
- Skarbie chodź do salonu. Musimy ci powiedzieć coś z tatusiem.- wołam Lolę.

- Kochanie. Bo jest taka sprawa. Będziesz miała rodzeństwo.

- Naprawdę będę miała siostrzyczkę albo braciszka. Bardzo się cieszę. Mamusiu a czy masz już w brzuchu dzidziusia?

- Tak królewno. Mamusia ma w brzuszku dzidziusia. Nawet dwa. - mówi Harry.

- Dwa? Ale jak to?- pyta zdziwiona.

- Będziesz miała braciszka i siostrzyczkę. Cieszysz się?- pytam.

- Bardzo. A kiedy kupimy ubranka. Chciałabym już kupić wózek i łóżeczko. Musimy wymyśleć dla nich imiona.

- Kochanie, spokojnie. Jeszcze dzidziusie muszą posiedzieć trochę u mamusi w brzuchu. Ale imiona na pewno będziesz wymyślać ty. Tak?- pyta Harry.

- Oczywiście tatusiu. Mogę iść już do pokoju? Będę myśleć w co będziemy się bawić jutro z Freddie'm.

- Idź skarbie Idź.

***

- Jak ja się cieszę, że ona się cieszy.- mówię do Harry'ego.

- Ja też. Nawet nie wiesz jak. Kocham cię.

- Ja ciebie też kocham. Będziemy mieli bliźniaki. Wierzysz w to? Bo ja nie do końca.

- Ja też nie mogę w to jeszcze uwierzyć. Ale bardzo się cieszę. To niesamowite.

I'm sorry | h.s |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz