Rozdział 13

3.9K 135 4
                                    

Obudziłam się z potwornym bólem brzucha. No tak, zbliża mi się okres. Spojrzałam się w bok, aby przytulić mojego chłopaka, ale miejsce było puste.
Uniosłam się do pozycji siedzącej i chwilę rozmyślałam o życiu. Po kilku minutach wstałam i udałam się do kłótni.
- Oo moja księżniczka w końcu wstała.
- Nom. Która godzina? - zapytałam ziewając.
- 11:12.
- Coo?
- Długo spałaś. Zrobiłem nam śniadanie, siadaj.

Mniam. Kevin zrobił jajecznice, a do tego bułki. Do picia mieliśmy wodę z cytryną. Wszytko było pyszne.
- Co dzisiaj robimy ?
- No nie wiem. Możemy iść na spacer albo gdzieś indziej. Ty wybierasz - powiedział.
- Hmm.. No to pójdziemy na spacer, a potem do klubu.
- Okej. Idę się umyć, zaraz wracam.
Wstał,  podszedł do mnie i pocałował w czoło. Następnie udał się do łazienki.
Przypomniało mi się, że nie odpisałam mamie. Postanowiłam jednak zadzwonić.
Nie odbierała. Jak zwykle obowiązki ważniejsze. Ja też poszłam się umyć i ubrać.
Naszykowałam zielony sweterek i czarne jeansy z dziurami. Makijaż zrobiłam lekki. Poszłam do salonu i zobaczyłam chłopaka, który oglądał serial.
- To jak, idziemy ?
- Ale teraz? Jest dopiero 13.
- No i?
- Okej. Możemy iść kochanie.
Podszedł do mnie i mocno pocałował.
Ubrałam trampki i kurtkę, i wyszliśmy z domu. Udaliśmy się w stronę mojego ulubionego parku. Trzymaliśmy się za ręce, całowaliśmy i przytulaliśmy. Kocham go. Bardzo. Jestem szczęśliwa, że taki ktoś jak on odwzajemnił moje uczucia. Byliśmy teraz blisko klubu. Weszliśmy i Kevin kupił nam po dwa piwa.
- Dzięki - uśmiechnęłam się do niego, gdy podawał mi kubek.
- Zatańczysz ze mną Jane?
- Jasne.
Tańczyliśmy bardzo długo, do momentu gdy poczułam wibracje w kieszeni.
- To moja mama. Pójdę do łazienki odebrać.

- Hej....nie, wszystko ok....w klubie...z Kevinem....tak, jesteśmy...noo....Haha...ok, zadzwonię...papa.

- A co ty tutaj robisz ? Jakbyś nie zauważył, to jest to damska toaleta kochanie.
- I co z tego.
Niespodziewanie popchnął mnie lekko na ścianę i zaczął całować. Namiętnie, czule. Było to cudowne. Jednak przeszkodziły nam cholerne drzwi i osoba, która tu weszła.
- Wynoś się stąd facet! To damska toaleta.

Wkurzyła mnie ta laska i gdy miałam jej coś powiedzieć, zobaczyłam, że to Olivia.
- Yy to tylko ja i Kevin.
- Kurwa sorry, nie poznałam Was, Haha.
- Okej.
- Co u ciebie Jane?
- Jestem z Kevinem.
- Och jak słodko! Koniecznie musimy się umówić na ploteczki.

- Nie chce wam przeszkadzać, ale musimy iść już moją dziewczyną.
- Okej. W takim razie do zobaczenia gołąbeczki.
- Paa - odpowiedzieliśmy równo.
~~~~~~~~~

Gdy doszliśmy do domu była 19:45. Od razu udałam się do łazienki, bo bardzo chciało mi się siku. No i co się okazało ? Okres! Jak ja nienawidzę tego słowa...
Zrobiłam to co miałam i poszłam to mojego pokoju, gdzie czekał Kevin.
Podszedł do mnie i zaczął całować. Chciał rozpiąć mi spodnie, ale mi przeszkodziłam.
- Coś nie tak? Nie masz ochoty?
- Nie... Mam okres.
- Kurwa!
- Co ja poradzę ?
- No nic.
Jednak Kevin rozebrał mnie całą, pozostawiając mi tylko majtki.
- Masz cudowne ciało.
Zaczął mnie wszędzie całować i położyliśmy się na łożku. Tak spędziliśmy cały wieczór. Obok siebie. Tylko ja i on.

O godzinę 22:10 poszłam zrobić naleśniki na kolacje. Usiedliśmy wspólnie i rozmawialiśmy o życiu. Napisałam przy okazji do Olivii SMSa.
Do: Olivkaa
Hejka, w poniedziałek będę w szkole. Możemy po lekcjach iść do galerii i na jedzenie. 💕
Od: Olivkaa
Och jasne! Opowiesz mi jak wam się układa i wszystko inne. Nie mogę się doczekać kochana. Papapa Jane 💞💖😍

Ta dziewczyna zawsze poprawia mi humor. Moja Olivka kochana.

Poniedziałek
Wstałam o 7:15. Do szkoły miałam na 9:45. Kevina ma nie być. Wczoraj byliśmy na kolejnej imprezie i nie ma siły. Naszykowałam jasne jeansy i szarą koszulę w czarne kropki. Ubrałam bransoletkę od Kevina i zrobiłam lekko makijaż.
Spakowałam torbę i usiadłam w salonie na kanapie. Zegar wskazywał 8:30. Z domu muszę wyjść o 9:30, dlatego mam godzinę. Zaczęłam przeglądać Facebooka. Zauważyłam mnóstwo moich pół nagich zdjęć. Większość osób, to ludzie z mojej klasy powystawiali to. Jak oni mogli? Co za koledzy i koleżanki z nich! Wszystkie posty zgłosiłam.
Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kanapkę z szynką do szkoły. W między czasie słuchałam muzyki. Czas szybko minął i wyszłam z domu. Szlam do szkoły wolnym krokiem. Cały czas zastanawiałam się co powiedzą uczniowie i nauczyciele o tamtej sytuacji.

Gdy wchodziłam do szkoły, zauważyłam niemiłe spojrzenia, skierowane na moją osobę. Kevin miał mnie chronić, ale rozumiem, że jest lekko chory. Czekałam na koniec przerwy, gdy pani Watson zaprosiła mnie do gabinetu dyrektora.

- Zapraszam do gabinetu Anderson.
- Po co?
- Musimy porozmawiać.
- Wydaje mi się, że nie mamy o czym.
- Mamy.

Stałam przed moją nauczycielką. Była wkurzona. To oczywiste, że chodzi jej o sytuacje gdy byłam bez stanika.

- Możesz mi wyjaśnić co miało znaczyć zdarzenie, które było niedawno?
- Nie wiem o czym mówisz.
- Jane! Nie jestem twoją koleżanką. Dlaczego spałaś w szkole bez stanika?
- Nie zabroni mi pani.  Po za tym muszę iść. Do zobaczenia jutro!
- Wracaj tu natychmiast albo zadzwonię do twoich rodziców.

Wyszłam z gabinetu i udałam się do pobliskiego parku. Czekałam tam na Olivie.

Dzisiaj krotki rozdział ;/  podoba się?

Kocham Cię skarbieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz