Rozdział 3

6.9K 240 13
                                    

Idę z Kevinem gdzieś w miasto. Nie wiem co ja robię. Kurwa nie znam go nawet, a idę z nim niewiadomo gdzie.

Jesteśmy przed jakimś klubem.

-To najlepszy w mieście. Chodź.
-Okej. Chodźmy.

Kevin jest taki przystojny. Jejku o czym ja myśle. Zielone tęczówki, idealna figura..kurwa..nie..nie. Nie myśl o nim Jane w ten sposób. Nie znasz go. Ale to uczucie jest silne. Zakochałam się. Ale nie mogę. Znam go może godzinę.. Co się ze mną dzieje? Jane ogarnij się..!
~~~~~~~~

Wypiliśmy po około 5 drinków i czuje działania alkoholu.
Poszłam do damskiej toalety. Całe szczęście, że była pusta. Większość ludzi jest w szkole czy pracy..

Nagle drzwi się uchyliły  i ujrzałam..Kevina. Odpalił papierosa, jednocześnie częstując mnie.
-Co ty tu robisz debilu ? Bo damska toaleta jakbyś nie wiedział - zaśmiałam się
-Mam ochotę Cię pocałować. Zrobisz to?
Byłam w szoku.. Czy on to powiedział ?
Tak.. powiedział to Jane.

Spojrzałam lekko zaszokowana na niego. Podeszłam i zaczęłam go całować. Odwzajemnił pocałunek.

-Jane.. Jak ty całujesz..i ten kolczyk.
-Wiem..Ty też - wyszeptałam mu w usta.
Nasz pocałunek był leniwy i romantyczny.
-Kevin my się właściwie nie znamy.
-Co z tego? Poznamy się-uśmiechnął się uroczo
-Odprowadzisz mnie do domu ?
- Jasne. Chodźmy.
Czemu? Czemu ja mu to zaproponowałam ??
~~~~~~

Szliśmy razem 10 minut. Gdy tak jest obok mnie mam ochotę iść z nil za rękę, przytulić, pocałować.. Ale nie. Nie mogę..Znamy się parę godzin, a zachowujemy się, jakby znaliśmy się od lat. A najgorsze jest to, że chyba się powoli w nim zakochuje. Boje się..całowaliśmy się. To było wspaniałe..jego usta. Może nic do mnie nie czuje? Bo czemu ma się zakochać akurat we mnie ? Nie wiem co o tym myśleć..

-Jane? Coś się stało ?
-Nie..ni..e nie. Wszystko dobrze-odparłam- tu mieszkam
Jak pokazałam mu mój dom, to widziałam jego zaskoczenie.
-Wooow. Co za dom!!
-Nom. Wiem.
I wybuchałam śmiechem. Nie wiem czemu.. Co on se o mnie teraz myśli..

-Słuchaj zgadamy się na fb ? -zapytał
-Jasne.
Nagle Kevin przyciągnął mnie do sobie i czule pocałował.
-Do zobaczenia Jane.
I poszedł..
Jest taki boski, przystojny.. Jednym słowem idealny.

Weszłam do domu w skowronkach. Dzięki niemu.. Od razu zobaczyłam mamę, która dziwnie na mnie patrzy. Niech mi tylko nie zepsuje tego zajebistego humoru..
-Dzwoniła twoja wychowawczyni. Poszłaś na wagary. Co to ma znaczyć ? Gdzie byłaś Jane? Słuchaj mnie ! - krzyczała mama
Musiałam ją wkurzyć. Bardzo. Nigdy tak się nie denerwowała.. A po za tym w tamtej szkole wagarowałam, ale dzwonili do mamy po tygodniu, a nie pierwszym dniu.. I mama inaczej reagowała.. Nie wkurzała się. Co z nią nie tak ?
-Musiałam coś załatwić.. Tak bywa.
-Jeszcze jedno.. Co to za chłopak z którym się przed chwilą całowałaś ?
Skąd ona wie ? Patrzała w okno? Przecież jest zima, ciemno jest.
- Kevin, ale to moja sprawa z kim się całuje!
~~~~~~~

Dochodzi 21. Około godzinę pisałam z Olivią. Muszę przyznać, że jest spoko. Taka przyjaciółka moja. Umówiłam się także z Kevinem jutro na długiej przerwie. Jestem taka szczęśliwa..!!

Postanowiłam się iść umyć. Chcę wcześniej wstać, aby ładne jutro wyglądać. Najpierw jednak zapaliłam papierosa i wyciągnęłam piwo z szafki. Mama nie wie, że pije i oby tak pozostało.

Weszłam pod prysznic i poczułam jak ciepła woda spływa po moim nagim ciele. Uwielbiam to uczucie.. Wtedy zawsze marzę.. Zaczęłam się myć kokosowym żelem. Włosy umyłam limonkowym szamponem. Mój ulubiony. Spłukiwałam  włosy i ciało, a do tego nuciłam piosenkę Justina Biebera.
~~~~~~~~

Z łazienki wyszłam po godzinie.
-Czas spać - powiedziałam zadowolona do sobie i wtuliłam się do maskotek w łóżku. Zaczęłam marzyć o mnie i Kevinie..Z tymi myślami odpłynęłam w głęboki sen.

I jak ? Podoba Wam się opowiadanie ? Piszcie, dawajcie gwiazdki!😀😇😇

Kocham Cię skarbieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz