Rozdział 12

636 53 4
                                    

Wyszłam ze szpitala sama i wróciłam do domu. Od razu coś mi nie pasowało... Było zbyt cicho...

- Halo, jest tu kto? - powiedziałam, rozglądając się.

- Ja sam! - J-Hope wydarł się, przychodząc do przedpokoju. - I nawet nie wiem, gdzie poszli. - Westchnął.

Jak to nie wiesz...? - uniosłam brwi.

Spałem. - zaśmiał się, trąc oczy.

Zaśmiałam się cicho, idąc do kuchni. - A wiesz, że JiMin nawet nie pomyślał o tym żeby odwiedzić kuzynkę w szpitalu? - zmarszczyłam delikatnie brwi, parząc dwie kawy.

Ja miałem przyjść dziś, ale widzę, że już nie muszę... - podszedł bliżej. - Wiesz... On ostatnio zrobił się naprawdę nerwowy... Nie jest już tym JiMinem sprzed kilku dni. - pokręcił głową.

Pewnie chodzi mu o to, że udało mi się zdobyć tutaj znajomych. Czy on naprawdę myślał, że przyjadę tutaj z Chin i będę spędzała czas tylko z nim...? Bo o was pewnie też mu chodzi... - westchnęłam cicho.

Może spróbuj z nim o tym porozmawiać jak wróci? - raper uśmiechnął się miło.

Nie będzie chciał ze mną rozmawiać... Ostatnio prawie mnie pobił... - próbowałam powstrzymać łzy, przypominając sobie sytuację sprzed kilku dni.

Chodź tutaj... - HoSeok przytulił mnie mocno. - W takim razie ja z nim porozmawiam. - Cmoknął mnie w czubek głowy delikatnie.

Dziękuję, Nadziejko... - uśmiechnęłam się delikatnie, tuląc do niego mocno. Dobrze jest mieć kilku przyjaciół... Wtedy wiesz, że zawsze ktoś może Ci pomóc...

I Love You II G-Dragon [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz