Po kilku minutach byliśmy już w domu JiYonga, który był piękny i ogromny z zewnątrz, a w środku był jeszcze piękniejszy. Przypominał mały pałacyk, a Smok był jego właścicielem i królem tego domu, jak i mojego serca.
Chodź, wybierzesz sobie coś do przebrania. - uśmiechnął się, idąc powoli po schodach na górę.Ja pokiwałam tylko główką, szybko idąc za nim. Otworzył drzwi i wpuścił mnie pierwszą, a moim oczom ukazała się ogromna jak jeden pokój kolorowa garderoba Smoka.
Wszystko, co tu znajdziesz do Twojej dyspozycji. - zaśmiał się, opierając o ścianę i patrząc na mnie tym swoim uwodzicielskim wzrokiem.
Dobrze. - zarumieniłam się i zaczęłam szukać czegoś na przebranie. Znalazłam śliczną jasnoróżową sukienkę i przyszłam z nią do niego, chichocząc. - Twoja?
Niestety tak. - zaśmiał się. - Kiedyś przegrałem zakład i musiałem się w nią ubrać na urodziny Tabiego. - parsknął śmiechem.
Zaśmiałam się cicho i poszłam przebrać. Siedziałam trochę w przebieralni, nie mogąc zapiąć sukienki, która miała zamek z przodu, a nie z tyłu, bo oczywiście coś miałam do niej za duże. Nim się obejrzałam za mną stał wpatrujący się JiYong. Patrzyłam na niego z delikatnie rozszerzonymi oczami. - Podglądałeś...?
Może. - uśmiechnął się pod nosem. - Pomóc Ci zapiąć, Słońce?
Pokiwałam głową nieśmiało, odwracając się do niego przodem. On zwinnie zapiął zamek trochę wyżej, patrząc mi prosto w oczy. - Zamiast zapinać wolałbym go odpinać. - zagryzł wargę, jednak delikatnie i powoli go rozpinając.
Ja tyko stałam i patrzyłam na niego cała czerwona, wiedząc, co ma na myśli. Ale czuję, że jeśli będę się z nim kochać nie pożałuję tego.
CZYTASZ
I Love You II G-Dragon [PL]
RomansTaeYeon przyjeżdża pewnego dnia do swojego kuzyna Parka JiMina na kilka dni. Miał się nią zająć, kiedy jej rodzice będą w delegacji. Dziewczyna nie jest jeszcze pełnoletnia, więc nie chcieli zostawiać jej samej. Na nieszczęście jej opiekuna poznaje...