Rozdział 6

41 3 0
                                    

Szłam właśnie do pokoju gdy usłyszałam płacz. To pewnie Hannah. Zapukałam do pokoju Will'a. Po chwili usłyszałam "prosze".
- Hej Will. Może pomóc ci z małą.
- A mogłabyś?
- Jasne.
- Kobieto spadasz mi z nieba. Musze jechać z twoim tatą do sklepu. Szefowa stwierdziła że przydadzą nam się nowe ubrania.
- I dobrze powiedziała. Daj mi ją i leć.
Podał mi dziewczynke i wyszedł. Zaczęłam ją kołysać żeby się uspokoiła. Wychodze z jego pokoju i idę do mamy. Mała płacze od 20 minut i nie przestaje.
- Mamo pomóż. Mała nie chce się uspkoić.
- Może jest głodna?-uderzyłam sięw czoło w myślach.
- Że też ja na to nie wpadłam. Dziękuje. A i jeszcze jedno?
- Tak?
- Co mam jej dać?
- Chodź- poszłam za nią do kuchni. Zaczęła wyjmowac różne rzeczy i zaczęła robić mleko. Po kilku minutach podała mi butelke i wyszła.
Mała wypiła już pół butelki a ja czuje ręcę na talii.
- Cześć skarbie- mówi całując w szyje.
- Hejj.
- Co robisz?
- Karmie małą.- powiedziałam i się uśmiechnęłam.
- Wyglądasz cudownie z dzieckiem. Będziesz wspaniałą matką moich dzieci.
- Hola hola. Zwolnij. Mam dopiero 17 lat. Do matkowania jeszcze troche.
- Wiem. Nie chcesz mieć ze mną dzieci w przyszłości?
- Oczywiście że chce ale na takie rozmowy to jeszcze za wcześnie.
- Tak tylko się drocze.- powiedział i cmoknął mnie w głowę.
- Idę na górę.
- A ja ide z tobą.
Poszliśmy razem do mojego pokoju. Harry poszedł jeszcze po łóżeczko bo nie chce zasnąć przypadkiem u Will'a.
Położyłam dziewczynke do łóżeczka i powoli kołysałam. Zaczęłam nucić kołysanke.

"Twinkle, twinkle, little star,
How I wonder what you are.
Up above the world so high,
Like a diamond in the sky."

Gdy skończyłam mała już słodko spała. Harry przytulił się do moich pleców i patrzył tak jak ja na dziewczynke. Jest taka śliczna. Ziewnęłam. Teraz odczówam jaka jestem zmęczona.
- Chodź spać.- na tylko pokiwałam głową. Przebrałam się i położyłam. Po chwili koło mnie leżał już Harry. Wtuliłam się w niego i zasnęłam.

Obudziłam się o 6:40 wstałam i poszłam się przyszykować do szkoły. Gdy wychodziłam z łazienki Harry leżał na łóżku z rękami pod głową i się patrzył.
- Ty jeszcze nie ubrany?
- A czemu miałbym być?
- Bo masz mnie zawieść do szkoły. I podziękować Zack'owi.
- Dobra ale daj mi buzi.
Podeszłam i go cmokłam w usta. Ten wyszedł się ubrać. Ja zeszłam na dół i zrobiłam herbate. Wypiliśy ją i pojechaliśmy jego motorem. Po 10 minutach byliśmy na miejscu. Podeszliśmy do Molly i bliźniaków.
- Hej wam- Powiedziałm przytulając ich.
- Hej mała. Siema Harry.- przywitali się z nami i czekaliśmy. Po kilku minutach dołączyła reszta.
- Hej Zack chciałbym ci podziękować-powiedział Harry.
- Za co??- spytał zaskoczony.
- Za to że pomogłeś mojej dziewczynie.
- Nie znam twojej dziewczyny.
- Nie znasz mnie?- spytałam roześmiana.
- Laska gratuluje.
- Dziękuje- powiedziałam i przytuliłam Molly. Widziałam że Zack posmutniał. Nie przejełam się tym. Pożegnałam się z Harrym buziakiem i weszliśmy na lekcje.
Całą pierwszą lekcje Zack był smutny, ale jakoś go rozweseliłam. Siedze i czekam za Harry'm. Wyszłam przed czasem więc powinien zaraz być. Oo jedzie. Przywitałam się buziakiem, założyłam kask i wsiadłam. Po 15 minutach byliśmy w domu.
- O jesteś już. Zajmiesz się małą przez dwie godziny.
- Jasne dawaj mi ją- powiedziałam z uśmiechem i zabrałam ją na góre. Zostawiłam ją na chwile w łóżkeczku i poszłam się przebrać. Wyszłam i zaczęłam się z nią bawić. Po 2 godzinach wrócił Will i zabrał małą do siebie. Ja miałam czas żeby pobyć sama. Po godzinie leniuchowania stwierdziłam że pójde poćwiczyć. Ubrałam sportowe rzeczy i zeszłam do siłowni. Tam założyłam rękawice i zaczęłam rozgrzewkę. Po niej zaczęłam walić w worek. Tłukłam go przez kilka godzin, nawet nie wiedziałam ile. Nie czułam zmęczenia. Nie wiem kiedy ale poczułam ręce na talii.
- Chodź spać. Jest poźno.- powiedział Harry sciągając mi rękawice.
- Nie jestem zmęczona.
- Skarbie jest 23.
- Naprawde. Dobra już ide.
- Zanieść cię?- spytał a ja tylko pokiwałam głową. Zniósł mnie na góre a ja poszłam wziąć prysznic i przebrać się. Wyszłam umyta i położyłam się koło Harry'go. Wtuliłam się w niego i szybko zasnęłam.

_______________________________________

Tam tara dam jest i kolejny rozdzialik. Dzisiam mam dobry humor więc może wleci jeszcze jeden. Zapraszam również na pierwszą część jeśli nie czytałeś/aś. Gwiazdkujcie i komentujcie dla mnie to motyywaaaacjaaa 😊😁😂

Mimo przeszkód i zobowiązań.(Book Two)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz