To był spokojny dzień w Ninjago. Nikt już nie pamiętał tego co się stało raptownie 2 tygodnie temu. Jedynie Garmadon i jego rodzina pamiętała te straszne chwile i ryzyko tego że mogą stracić Lloyda. Garmadon postanowił że zrobi razem z Misako niespodziankę dla Lloyda. – Chwila , dokąd mnie prowadzicie- zapytał się Lloyd którego oczy były związane. – Zaraz zobaczysz- powiedziała Misako. -Ale co zobaczę-powiedział zniecierpliwiony Lloyd. – Dobrze już jesteśmy możesz zdjąć opaskę-powiedział Garmadon. Lloyd zdjął opaskę i był zaskoczony okazało się zabrali Lloyda do parku rozrywki aby odetchnąć z ulgą że już mu nic nie grodzi.- Ale super!!!! Zawsze chciałem być w takim parku-powiedział Lloyd na którego twarzy pojawił się uśmiech. – Nie musisz dziękować to był pomysł Ojca- powiedział Misako. – Naprawdę?- zapytał się Lloyd. –Tak to był mój pomysł-powiedział Garmadon. Spędzili razem cudowny dzień. W tym samym czasie w dojo Garmadona :- To nie fair Lloyd może nie trenować a my musimy-powiedział oburzony Jay. – Jay!!!! Nie pamiętasz już co w ostatnim tygodniu przeszedł Lloyd i Garmadon?- powiedział Zane. – Jakoś nie- powiedział Jay. – Ale ja tak i rozumiem bardzo dobrze decyzje senseia Wu aby Lloyd nie trenował-powiedział Kai. –Cieszę się że chociaż jeden z was rozumie moją decyzję-powiedział Wu i dodał;- A teraz wracajcie do treningu. – Tak, sensei-powiedział Kai. Ninja wrócili do treningu. Zapał wieczór wszyscy razem z Lloydem zebrali się w Sali treningowej i Wu rzekł : -Wszyscy Ninja idą na patrol. – Tak ,jest –powiedział Zane w imieniu wszystkich. Ninja mieli już wychodzić gdy zatrzymała ich Nya i rzekła :- Oto zegarki dzięki nim będziecie się mogli porozumiewać pod czas patrolu. – Dzięki siostrzyczko-powiedział Kai. Wszyscy założyli zegarki i wyszli. Każdy z Ninja się rozdzielił i poszedł w inną stronę. Po około 20 minutach Kai powiedział:- u mnie spokój a jak u was. – U mnie jest ok.-powiedział Cole. – U mnie spokojnie –powiedział Jay.- Tak samo jak u reszty-powiedział Zane.- Jestem w Lesie obok dojo i też jest spokój-powiedział Lloyd. Pozostali Ninja kończyli już patrol. Lloyd został sam w lesie już chciał dogonić chłopaków ale w tedy....- No witam cię Lloyd-powiedział Clause. – Czego chcesz-powiedział Lloyd. –Jak to czego? Zemsty-powiedział Clause i chwycił jedną dłoń Lloyda.-Puszczaj to boli –powiedział Lloyd , po czym udało mu się nacinać guzik i w zegarkach chłopaków odezwał się i zawołał:- ratunku !!!! to Clause !! Pomo... coś przerwało.- O nie!!! Lloyd- powiedział Garmadon, po tych słowach wszyscy pobiegli w kierunku lasu i zobaczyli Clausa który starał się osłabić Lloyda. – Łapy przecz od Lloyda-powiedział Garmadon. – Tato ratuj –wyrywał się Lloyd , gdy właśnie w tej chwili ukazała się znajoma postać dla Ninja.- To to Morro !!!-powiedział Kai. Morro jednym ruchem ogłuszył Lloyda po czym zabrał go ze sobą i znikł. – Jeżeli chcesz jeszcze zobaczyć synka Garmadonie to zgraj w moją grę-powiedział Clause. – Dobrze-powiedział Garmadon. – Ta gra polega na znalezieniu 10 wskazówek które doprowadzą was do Lloyda. Ukryłem je po całej krainie Ninjago.- powiedział Clause. – Dobra , to dokąd się mamy udać –powiedział Zane. – Zaczynamy runda 1 w której biorą udział Kai i Skylor zadanie jest proste musicie przejść wąwóz wielkich omijając wszystkie pułapki ale uwaga jest haczyk-powiedział Clause. – Jaki haczyk? – zapytał się Jay. – Macie na to tylko 30 min, a w wąwozie jest pełno pułapek jeśli wam się uda to wygracie wskazówkę która doprowadzi was do Lloyd –powiedział Clause , po tych słowach znikł. – Czyli stawką w tej grze jest życie Lloyda-powiedział Garmadon i dodał: -nie możemy przegrać. Co się stanie dalej i czy Ninja wygrają wyścig z czasem by ocalić Lloyda ? ...
......CDN.....
CZYTASZ
Dangerous game
FanfictionLloyd zostaje porwany przez Clausa.... Ninja zostają wplątani w pewną grę , gdzie stawka jest najwyższa.... Czy ninja wygrają główna nagrodę czyli życie Lloyda?.....