Wtedy

23 6 5
                                    

I wtedy, w tym jednym momencie, uświadamiasz sobie jak to jest. Przypominasz sobie każdą łzę, która popłynęła po twoim policzku. Wtedy zaczynasz rozumieć, że nie tylko ty sam łamałeś sobie serce, że nie jesteś jedyną osobą, która cierpi. To jest moment, w którym cały twój ból jednocześnie uderza ze zdwojoną siłą, ale też ucieka, powoli i bezpowrotnie. To jest moment, w którym musisz pogrążyć się w ciemności, by po chwili przywitać blask. Musisz być jak feniks i powstać z popiołów. Przecież każdy musi to zrobić. 






Bo przecież nie możesz żyć bez serca... Prawda?

Wszystko i nicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz