14. Dobra wygrałaś.

20 3 2
                                    

*Jackob

Budzę się bardzo wcześnie, co wnioskuję po dopiero co wschodzącym słońcu na horyzoncie za oknem. Podnoszę się lekko i składam buziaka na czole pięknej brunetki obok mnie. Po czym najciszej jak potrafię wstaję z łóżka i wychodzę z sypialni. W łazience ubieram się w zwykłą białą koszulkę i spodenki jeansowe. Kieruję się do kuchni, gdzie znajduję małe karteczki i długopis. Pisze liścik i zostawiam go na poduszce obok dziewczyny, a następnie opuszczam nasz apartament.

Mimo wczesnej pory miasteczko zaczyna już tętnić życiem. Przemierzam uliczki w poszukiwaniu sklepu, który potrzebuję odwiedzić. Wreszcie znajduję go na rogu ulicy. Bez zastanowienia popycham drzwi i wchodzę do środka.

- Dzień Dobry! - mówię w stronę starszego mężczyzny za ladą sklepu.

- Dzień Dobry! W czym mogę pomóc? - odpowiada mężczyzna.

* Alex

Budzę się gdy moją skórę owiewa chłodny wietrzyk. Odwracam się w drugą stronę z zamiarem wtulenia się w mojego chłopaka. Jednak gdy to robię odnajduję tylko puste miejsce. Podnoszę się do pozycji siedzącej , wtedy karteczka obok mnie której wcześniej nie zauważyłam spada na podłogę. Schylam się po nią i czytam jej treść.

Jeśli mnie nie ma obok Ciebie KOCHANA, to znaczy że wrócę niedługo i pójdziemy zjeść RAZEM śniadanie. Możesz już zacząć się szykować, bo wiem ile ci na to schodzi czasu ;)

PS. Słodko wyglądasz jak śpisz :*

Tylko twój Jackob :**

Z uśmiechem wstaję z łóżka i udaje się do kuchni. Wypijam szklankę soku pomarańczowego i zaczynam się przygotowywać.

*Jackob

Opuszczam sklep z torebkę w której znajduje się przedmiot którego szukałem. Wyjątkowy prezent dla wyjątkowej dziewczyny. Wracam ponownie do hotelu.

Wchodzę do apartamentu i słyszę jak w łazience leci woda. Znak, że Alex bierze prysznic. Szybko chowam prezent do mojej walizki i jak gdyby nigdy nic rzucam się na łóżko.

Dziewczyna wchodzi po chwili do sypialni w samym ręczniku, na mój widok podskakuje w miejscu i krzyczy. Najwidoczniej nie spodziewała się, że tak szybko wrócę. Postanawiam trochę się z nią podroczyć.

- Co jak co Mała, ale wolę jak krzyczysz Jaaackoooob, a nie jakieś aaaaaa - mówię i oblizuję usta.

- Dupek. - mówi i kuca przy walizce wybierając z niej ubrania na dziś.

W ekspresowym tempie znajduję się koło niej. - Możesz powtórzyć?

- Duuuupeeek - powtarza przeciągając samogłoski.

- Ok. - mówię po prostu.

Zdziwiona dziewczyna wstaje i obraca się w moją stronę. - Serio? Tylko ok? - pyta.

- Nie ok. - mówię, i podnoszę ją przerzucając ją sobie przez ramię, po czym klepię ją w pośladek i kieruję się w stronę salonu.

- Co ty robisz? Jestem w samym ręczniku! Gdzie ty ze mną idziesz? - krzyczy na mnie brunetka.

- Wiem przecież, że jesteś w samym ręczniku. - dla potwierdzenia słów dostaje kolejnego klapsa. Po czym kładę ją na kanapie w salonie. - Dupek, powiadasz? - mówię i pochylam się nad nią. Gdy chce już coś odpowiedzieć wpijam się w jej usta. Jej chwilę nie uwagi, gdy jej skupiona na pocałunku wykorzystuję i zrywam z niej beżowy ręcznik. Dziewczyna odrywa się ode mnie, a ja zaczynam uciekać z jej ręcznikiem. Alex jednak nie biegnie za mną więc odwracam się zdezorientowany.

- Jesteś głupi, jeśli myślisz, że będę biegać nago po całym apartamencie w którym jest mnóstwo okien. - mówi zwycięsko.

- To co zrobisz niby? - pytam.

- Będę sobie po prostu tu leżeć. - mówi odważnie.

- Będziesz mnie kusić. - stwierdzam.

- To już twój problem. Zawsze możesz mi przynieść jakieś ciuchy, prawda?

- Dobra wygrałaś. - mówię i idę do sypialni. Po chwili wracam i rzucam w nią czarną koronkową bielizną i bordową mini sukienką.

Dziewczyna ubiera szybko ubrania na siebie, po czym podchodzi do mnie. Składa buziaka na moim policzku.

- Dziękuję. - mówi.

- Za co mi dziękujesz? - pytam i przyciągam ją bardziej do siebie chwytając w tali.

- Za to, że z Tobą nigdy się nie nudzę. - mówi i uśmiecha się uroczo. Składam krótkiego buziaka na jej ustach. Następnie trzymając się za ręce opuszczamy apartament.

_________________________________________________________________

Hej! Po miesięcznej przerwie  powracam z troszkę tajemniczym rozdziałem ;) 

Ktoś może domyśla się jaki prezent kupił Jackob dla Alex? 

Komentarze i gwiazdki jak zawsze mile widziane :)

Pozdrawiam, Kiniaaaa

Love, Friendship or Wont?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz