☆17☆

573 17 2
                                    

*****Rano ****

Obudził mnie dzwoniący telefon, który od razu odebrałam.

-Halo?

-Ej! Siostra... sprawę mam.

-Bosze człowieku, która jest godzina?
- 8 dopiero...

- Dobra nie gadaj tylko zejdź ładnie na dół I mi otwórz drzwi

-Egh...- mruknęłam tylko pod nosem I się rozłączyłam.

Spojrzałam na dziewczyne, która na szczęście jeszcze spała na materacu obok. Poprawiłam jedynie koszulkę I zażenowana udałam się na dół, aby otworzyć temu debilowi drzwi.

-NARESZCIE! Ile można na ciebie czekać?!- podniósł głos brunet I trzymając w rękach gigantyczne pudło.

-O co ci chodzi człowieku?! Mogłam ich w ogóle nie otwierać.- odpowiedziałam ziritowana.

- Weź młoda mnie nie wkurzaj.- burknął tylko i wszedł do środka
Po czym jak gdyby nigdy nic odwróciłam się na pięcie I skierowałam się za Jasiem, będąc ciekawa co on ma w tym pudle.
-O hej Sylwia! Ty tutaj! - Zdziwił się brat, kiedy zobaczył ją wychodzącą z pokoju.

-No hej Jasiek! - przywitała się posyłając mu ciepły uśmiech.

-Właśnie miałam cię budzić.- oznajmiłam, podchodząc do dziewczyny.

-To co śniadanie?- zapytała Sylwia.

-Śniadanie.- odpowiedziałam I się tylko lekko zaśmiałam.

-To może ja wam zrobie jajecznice, a wy w zamian ocenicie to co kupiłem.- dodał, robiąc swoją minę pedofila I wchodząc do swojego pokoju,po telefon. Ruszyliśmy na śniadanie,
na dole pachniało przygotowaną przez tą tępą pałę śniadanie.

-smacznego!-podał nam talerze z jedzeniem, czy on zrobił to nam na złość?
-coś ty zrobił?-całe jedzenie było przesolone

-ja? nic-udusze, zabije niech tylko wpadnie w moje ręce
-ty tępy kretynie ,zapomnij sobie ze ocenimy to coś -wskazałam palcem na wielkie pudło,gdy by tylko zobaczył swoją mnie
-nie możecie mi tego zrobić, przepraszam was no nie fochajcie się -zrobił maślane oczy

-no dobra- otworzyłam pudło a tam był piękny wielki miś

-i jak?-zapytał po jakimś czasie                    

-taki se-uśmiechnęłam się pod nosem                                                   

-nie no mi się też nie podoba -Syska rozgryzła mnie

-Wiedziałem, że wam się spodoba.- poruszył dwu znacznie brwiami.

-A dla kogo to?- zapytała Sylwia przytulając się do misia

-Pewnie dla jego dziewczyny.- zaśmiałam się cicho pod nosem I wyszczerzyłam się  w szeroki  uśmiech

-Do tej jak jej tam Patrycji?- zapytała Syśka marszcząc czoło

-Dokładnie.- odpowiedział z szerokim uśmiechem pisząc coś na telefonie

-Aham-odpowiedziała obojętnie I odłożyła misia na miejsce. Ruszyłam w stronę pokoju żeby się w końcu ubrać. Otworzyłam szafkę i nie wiedziałam w co się ubrać, po 15 min. postanowiłam założyć (bez biżuterii)

Hmm jak zrobić zemstę na Janku? Haha mam dowiecie się jutro

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hmm jak zrobić zemstę na Janku? Haha mam dowiecie się jutro.
Zeszłam na dół i natrafiłam yyyy chyba na kiśla.

-o Martyna fajnie Cię widzieć- przywitał sie z wielkim uśmiechem chłopak

-Rafał ile mam na Ciebie czekać?-no to miałam rację. Janek jeszcze chwilę sie darł az w koncu sam przyszedł

-kurwa ile można na Ciebie czekać?-spojrzał się na Rafała

-uuuu nie ładnie tak mówić na przyjaciela- wybuchłam śmiechem na widok jak pacan pod skoczył na mój głos

-Martyna co Ty tu robisz?

-no jak to co idę do sylwi którą jest w kuchni-ruszyłam w danym kierunku. Rozmawialiśmy, wygłupialiśmy sie, po ok.4 godz. poszłam odprowadzić Sylwie na pociag. Weszłam do domu Janek nadal nagrywał film z kislem,nie miałam co robić włączyłam szybkich i wciekłych i obejrzałam 3 części. Poczułam się senna, poszłam do łazieki odprawić wieczorną rutyne. Wskoczyłam do mojego łóżka i odpłynełam w krainę jednorożców.

*Następnego ranka*

Wstałam nie chętnie i poszłam zrobić poraną  rutyne. Gdy już byłam gotowa wzięłam napełniłam miskę zimną wodą i ruszyłam w stronę pokoju Janka. Biedulki pewnie nagrywarki do późna, ale trudno zemsta to zemsta. Wylałam zawartość miski na chłopaków, automatycznie zerwali się na równe nogi i wyszczerzyli wielkie oczy

-czy Cię do reszty pogieło?-wysyczal zły Janek

-to za wczoraj braciszku, a Ciebie Rafał przepraszam ze musiałeś oderwać za niego -powiedziałam spokojnym głosem i gdyby nic wyszłam z pokoju kierując się do kuchni. Zrobiłam na śniadanie naleśniki, usłyszałam jak chłopcy schodzą do ze schodów i kierują się w stronę kuchni. Podałam im talerze i powiedziałam krutkie "smacznego" spojrzeli się na mnie jak bym miała im coś zrobić. Po chwili zaczęliśmy wszyscy jeść śniadanie. Po posiłku postanowiliśmy wyjść na miasto. Hehe nie będzie to dla nich przyjemne wyjście a tym bardziej dla Janka. Przebrałam się w

 Przebrałam się w

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I zeszłam na dół. Wzięłam moja torebkę gdzie w sadzilam telefon i klucze gdy zakluczalam dom. Wzięłam do ręki telefon i napisałam na grupie, snapie coś z czego byłam dumna. A mianowicie...
**************************
A mianowicie... kochany Polsat
Jak myślicie co zrobiła Martyna?

Hej Hej długo mnie nie było wie  Nie miałam weny. I znòw wracamy do 1 rozdziału tygodniowo. Dziękuję 2 osoba za pomoc. Jak dojdzie do 1.5k wyświetleń napiszę rozdział z 2000 słów. Miłych snów oraz czytania. Nie zapomnijcie o
daniu gwiazdki i komentarza pozdrawiam

A Jednak... ||♡Artur Sikorski♡||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz