Właśnie dojeżdżamy naszego domu. Wszystko wygląda ślicznie lecz najbardziej boję się jak będzie wyglądał pokój małej to jest niespodzianka od Artura i Janka. Stoję przed drzwiami boję się je otworzyć,dobra raz się żyje. Otworzyłam drzwi a tam?? Miętowo biały pokój
Byl cudny cały czas im powtarzałam żeby nie był żółty bo taki chcieli zrobić-i jak? - spytali mnie o zadnie
-śliczny, dziękuję wam - przytuliłam obu na raz.
-choc mam jeszcze jedna niespodziankę - Artur wziął mnie za rękę i zaczął gdzieś prowadzić. Zakrył mi oczy tak żebym nic nie widziała
-Nie otwieraj jeszcze - puścił mnie odszedł kawałek
- Możesz otworzyć- przed moimi oczami ukazał się piękny ogród. Na środku był tak jakby namiot a w środku mały taras z stolikiem i kanapą. Po prostu jednym słowem piękny
-Janek wpadł na pomysł żeby zrobić ogród jak ci się to podoba ?
-jest .... Cudny, dodam jeszcze kwiaty i będzie jak wymarzony - zaśmiałam się po cichu bo w ogrodzie był tylko jeden kwiatek. Resztę dnia spędziłam na rozpakowywaniu rzeczy i urządzaniu domu. Gdy już wszystko skończyła Artur jeszcze coś robił w pokoju prawdo podobnie wieszała firanki. Ja natomiast wziąłam kąpiel i poszłam spać.
***Następnego dnia***
Obudziłam się o 9:20, nie czekając na nic zwlekałam się z łóżka i poszłam się ubrać ubrałam to:
Uczesałam luźnego koka, gotowa zeszłam na dół. W kuchni nikogo nie było, na lodówce znalazłam kartkę
"Pojechałem po kwiaty wrócę nie długo
Artur ❤️"
Czyli jak na razie jestem sama okej. Wyciągałam z szafki miseczkę a potem musli. Z lodówki wyciągałam jogurt naturalny i wszystko zamieszałam. Podczas gdy jadłam śniadanie do domu zadzwonił dzwonek, wstałam i ruszyłam w ich kierunku. Otworzyłam drzwi a tam? Sylwia z małym pieskiem
- Sylwia wejdź- dziewczyna weszła do środka
-co cię do mnie sprowadza ?
- wpadłam zobaczyć jak się użądziliście i jak widzę bardzo ładnie
-to jeszcze nic najładniejszy jest pokój dla Sky, chodź pokażę ci- Sylwia chciała wziąć psiaka ale ten usnął na dywanie zostawiła go i poszła za maną. Gdy otworzyłam drzwi od pokóju to była zaskoczona
- szczerze myślałam że będzie żółty- zaczęła się śmiać
- nie tylko ty - dołączyłam do dziewczyny. Śmialaysmy się tak aż nie przyszedł ten słodki piesek
-jak się wabi?
-Martyna poznaj karmelka
-jaki słodki- zeszłyśmy na dół gdzi w kuchni byl Artur i jadł moje śniadanie ?
-co ty robisz? To jest moje śniadanie
- już nie- zaczął się śmiać
-nie ładnie tak Artur - wtrąciła się Sylwia a on aż podskoczył na jego reakcje zaczęliśmy się śmiać chyba za dużo tego śmiechu dzisiaj. Na obiad zamówiliśmy pizzę. Czekaliśmy na nią 1h, byłam zbyt głodna wiec poszłam do kuchni zrobić sobie kanapkę.
***Jakiś czas puzniej *****
Od dwóch dni na świecie jest już Sky
Jest śliczna dziewczynka. Najbardziej chyba ucieszył się Jasiu, nie opuszcza jej nawet na krok trochę jest to wkurzające ale trudno dzisiaj na odwiedziny przychodzą : Remo, Lipka i Kaszuba. Po paru godzinach do drzwi zadzwonił dzwonek. Artur otworzył bo ja byłam zajęta małą. Artur pomaga mi bardzo mocno i za to jestem mu wdzięczna.-jaka ona duża - do pokoju wbiegł Bartek a za nim Sylwia
- ja ją pierwsza wezmę na ręce - zaczęła się śmiać lipcia
- nie nie kochana ja mam pierwszeństwo- do dyskusji wkroczył Remo
- jak się masz Martyna ? - tym razem Bartek zwrócił się do mnie
-dobrze - uśmiechnęłam się ciepło
Resztę dnia spędziliśmy swietnie.************************************
Moi drodzy bardzo przepraszam że tak późno i taki krótki ale nie mam już pomysłu na tą książkę to jest ostatni rozdział j nie długo powinien pojawić się epilogMam nadzieję że książka była chociaż troszkę fajna
Dziękuję wam za wszystko ❤️
#sumer_love09
CZYTASZ
A Jednak... ||♡Artur Sikorski♡||
FanfictionOn 15 letni chłopak. Sławny, utalentowany, może mieć każda dziewczyne, ale wybrał właśnie ją. Ona 15 letnia, prosta dziewczyna. Również z wielkim talentem. Poznała kogoś kto pomoże rozwijać swoje pasje... Jak to wszystko się zaczęło? Czy zwykła dz...