- dzisiaj podpisała kontrakt z wytwórnią mymusic i w poniedziałek poznam idoli- powiedziałam z entuzjazmemo
- siostra żartujesz sobie?-Janek nie chciał mi wierzyć jak zawsze
-nie zobacz sam-powiedziałam poczym dałam mu kontrakt do reki zdążyłam zobaczyć tylko jego bezcenny wyraz twarzy
-siostra gratulacje!!- powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy po czym mnie przytulia
-trzeba to uczcić może kino?- posłał pytający wzrok szczerze to nie chcialam iść nigdzie
-chętnie ale mam coś do zrobienia innym razem-powiedziałam już chcialam iść na górę ale zadzwonił dzwonek
-otworzę!!!-krzykłm po czym otworzyłam drzwi ku moim oczą ukazała się Sylwia
-hej wejdź -wskazałem ręką na górę po czym zamkłam drzwi i poszłam razem Sylwią
-opowiadaj co cię do mnie sprowadza-powiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy
-yyyy no bo yyyy za trzy dni przeprowadzam się do Londynu -po tych słowach mój uśmiech znikł
-ale jak?-nie mogłam w to uwierzyć
-no bo mój tata dostał awans i musimy się przeprowadzić do Londynu -nic nie odpowiedziałam poczułam tylko jak do moich oczu cisną się łzy
-hej nie płacz będę dzwonić codziennie i przyjeżdżać kiefy bende to tylko możliwe-przytulila mnie poczułam się trochę lepiej
-słyszałam że był u Ciebie Remo i zaproponował ci kontrakt-co skad ona o tym wie?
-skąd ty o tym wiesz?-zapytalam się na to sylwia się tylko zaczelam śmiać i wtedy domyslilam się o co chodzi
-tak dzisiaj byłam podpisać kontrakt a w poniedziałek idę poznać całą ekipę - widziałam tylko jak sylwia się coraz bardziej uśmiecha
-po prostu pozazdrościć podobno brat jeremiego jest niczego sobie-zaczęła się śmiać a ja spojrzałam na nią z pod byka
-sylwia! Przestań -zuciłam w nią poduszką i tak zaczęła się bitwa na poduszki później poszliśmy do kuchni czegoś się napić ok.18 sylwia musiała wracać do domu się pakować w końcu nie długo wyjeżdża. Odprowadziłam sylwię do domu gdy już sama wróciłam do domu odalilam komputer i zalogowałam się na Facebooka. Miałam nie odobrana jedną wiadomość
[Artur] hej
[Ja] hej
[Artur] co tam?
[Ja] a spoko a u Ciebie
[Artur] też chciałbym Cię o coś poprosić ;)
[Ja] mnie? Ok pomogę jak tylko będę mogla;)
[Artur] czy mogłaś by w poniedziałek podczas przerw mnie oprowadzic po szkole?
[Ja] jasne nie ma problemu ;) ;)
[Artur] bardzo mocno Ci dziękuję
[Ja] luzika a teraz sorry ale muszę kończyć pa
[Artur] ok pa ;)Wydało mi się to wszystko dziwne ale cóż nie mogłam odmówić pomocy.
Poniedziałek
Obudziłam o 7:00. Wstałam wzięłam potrzebne żeczy i poszłam do łazienki
Ogarnęła się i załoźyłam to (zdjęcie po niżej)
Dzisiaj nie było zbyt ciepło. Zeszlamna dół zjadłam śniadanie i poszłam do szkoły. Dzisiaj nie czekała na mnie Sylwia tak jak zawsze. Było mi bardzo smutno weszłam do szkoły i poszłam pod salę.***********************************
Hejka mam nadzieję że się podobało.
Przepraszam za błędny. Miłego wieczór 😊7 gwiazdek=next
CZYTASZ
A Jednak... ||♡Artur Sikorski♡||
Fiksi PenggemarOn 15 letni chłopak. Sławny, utalentowany, może mieć każda dziewczyne, ale wybrał właśnie ją. Ona 15 letnia, prosta dziewczyna. Również z wielkim talentem. Poznała kogoś kto pomoże rozwijać swoje pasje... Jak to wszystko się zaczęło? Czy zwykła dz...