☆3☆

912 32 3
                                    

- dzisiaj podpisała kontrakt z wytwórnią mymusic i w poniedziałek poznam idoli- powiedziałam z entuzjazmemo

- siostra żartujesz sobie?-Janek nie chciał mi wierzyć jak zawsze

-nie zobacz sam-powiedziałam poczym dałam mu kontrakt do reki zdążyłam zobaczyć tylko jego bezcenny wyraz twarzy

-siostra gratulacje!!- powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy po czym mnie przytulia

-trzeba to uczcić może kino?- posłał pytający wzrok szczerze to nie chcialam iść nigdzie

-chętnie ale mam coś do zrobienia innym razem-powiedziałam już chcialam iść na górę ale zadzwonił dzwonek

-otworzę!!!-krzykłm po czym otworzyłam drzwi ku moim oczą ukazała się Sylwia

-hej wejdź -wskazałem ręką na górę po czym zamkłam drzwi i poszłam razem Sylwią

-opowiadaj co cię do mnie sprowadza-powiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy

-yyyy no bo yyyy za trzy dni przeprowadzam się do Londynu -po tych słowach mój uśmiech znikł

-ale jak?-nie mogłam w to uwierzyć

-no bo mój tata dostał awans i musimy się przeprowadzić  do Londynu -nic nie odpowiedziałam poczułam tylko jak do moich oczu cisną się łzy

-hej nie płacz będę dzwonić codziennie i przyjeżdżać  kiefy bende to tylko możliwe-przytulila mnie poczułam się trochę lepiej

-słyszałam że był u Ciebie Remo i zaproponował  ci kontrakt-co skad ona o tym wie?

-skąd ty  o tym wiesz?-zapytalam się na to sylwia się tylko zaczelam śmiać i wtedy domyslilam się o co chodzi

-tak dzisiaj byłam podpisać  kontrakt a w poniedziałek idę poznać całą ekipę - widziałam tylko jak sylwia się coraz bardziej uśmiecha

-po prostu  pozazdrościć podobno brat jeremiego jest niczego sobie-zaczęła się śmiać a ja spojrzałam na nią z pod byka

-sylwia! Przestań -zuciłam w nią poduszką i tak zaczęła się bitwa na poduszki później poszliśmy do kuchni czegoś się napić ok.18 sylwia musiała wracać do domu się pakować w końcu nie długo wyjeżdża. Odprowadziłam  sylwię do domu gdy już sama wróciłam do domu odalilam komputer i zalogowałam się na Facebooka. Miałam nie odobrana jedną wiadomość
[Artur]  hej
[Ja] hej
[Artur] co tam?
[Ja] a spoko a u Ciebie
[Artur] też chciałbym Cię o coś poprosić ;)
[Ja] mnie? Ok pomogę jak tylko będę mogla;)
[Artur] czy mogłaś by w poniedziałek podczas przerw mnie oprowadzic po szkole?
[Ja] jasne nie ma problemu ;) ;)
[Artur] bardzo mocno Ci dziękuję
[Ja] luzika a teraz sorry ale muszę kończyć pa
[Artur] ok pa ;)

Wydało mi się to wszystko dziwne ale cóż nie mogłam odmówić  pomocy.

Poniedziałek

Obudziłam o 7:00. Wstałam wzięłam potrzebne żeczy i poszłam do łazienki
Ogarnęła się i załoźyłam to (zdjęcie po niżej)

 Wstałam wzięłam potrzebne żeczy i poszłam do łazienkiOgarnęła się i załoźyłam to (zdjęcie po niżej)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

     
Dzisiaj nie było zbyt ciepło. Zeszlamna dół zjadłam śniadanie i poszłam do szkoły. Dzisiaj nie czekała na mnie Sylwia tak jak zawsze. Było mi bardzo smutno weszłam do szkoły i poszłam pod salę.

***********************************
Hejka mam nadzieję że się podobało.
Przepraszam za błędny. Miłego wieczór 😊

7 gwiazdek=next

A Jednak... ||♡Artur Sikorski♡||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz