***
Obudziłam się sama. Było po 7 do pracy mam na 8.00. Ziewnęłam i przeciągnęłam się. (Oppa pewnie jest już w wytwórni) Wstałam i z wybranymi ubraniami udałam się do łazienki. Szybki prysznic, makijaż i wysuszyłam włosy zostawiłam je rozpuszczone. Ubrałam się w: czerwone spodnie w czarno-czerwoną kratę, czarną bokserkę z czaszką i czarną skórę. Weszłam do łazienki i stanęłam przed lodówką. (I ta codzienna zaduma "Co dzisiaj zjeść") Postanowiłam po prostu zjeść kanapki z pomidorem i szczypiorkiem. Zrobiłam kanapki i herbatę. Zjadłam, pozmywałam i poszłam po rzeczy. Wyszłam na autobus.
Do: Jimin :*
/Oppa jak się czujesz? - Nie ukrywam, że podczas Comebacku bardzo się martwię, bo jest okropnie zmęczony.
Od: Jimin :*
/Spokojnie księżniczko nic mi nie jest -.- Miałaś się nie martwić :/
Do: Jimin :*
/Przepraszam. Zaraz będę w wytwórni.
Wysiadłam i poszłam od razu do sali. Przebierałam się w: krótkie czarne jensowe spodenki i czerwoną bokserkę oraz czerwone coversy. Kiedy miałam zakładać bluzkę drzwi się otworzyły.
- Hej księżniczko. - Wyszeptał mi do ucha Jimin, a ja momentalnie wypuściłam trzymane w płucach powietrze. - Zakładaj tą bluzkę, bo zaraz reszta przyjdzie. - Szybko wykonałam wydane mi polecenie i przytuliłam się do Oppy na co on mocno obioł mnie w talii.
- Kocham cię - Powiedziałam przymykając oczy.
- Też cię kocham księżniczko. - Pocałował mnie namiętnie w usta.
- EEELLL!!!! - Ten krzyk.
- Hej Su. - Odparłam. - Nawet nie wiesz jak się cieszę, że nie możesz się na nas rzucać, bo jesteś w ciąży. - Powiedziałam z wielkim uśmiechem na ustach.
- Foch. - Odwróciła się plecami.
- O no weź! Choć powyżywasz się ze mną na chłopakach. - Powiedziałam zadowolona.
- Ok! - Krzyknęła zadowolona.
- To nie fajne! - Krzyczał V - Teraz są dwie! - Jimin i Junkook byli nie wzruszeni tym co się do okoła dzieję. (Przyzwyczajeni już byli) Uśmiechnęłam się do Oppy.
- Oppa! - Krzyknęłam słodko w jego stronę. Spojrzał na mnie. - Ty się nie boisz. Prawda?
- Nie
-Widzicie. To rozciągajcie się. RapMon i Jin razem.
- No ok - Powiedzieli.
Pomogłam chłopakom w rozciąganiu i póściłam muzykę. Po kolejnych 4 godzinach próba się skończyła. Byli bardzo zmęczeni. Jutro Comeback mają jeszcze siedzieć w wytwórni 3 godziny. Ja już kończyłam pracę. Podeszłam do zmęczonego Oppy leżał na podłodze i odpoczywał.
- Oppa mam zostać i poczekać. - Zapytałam.
- Nie idź już do domu i się prześpij. - Powiedział.
- Na pewno? - Zapytałam dla pewności.
- Tak wrócę o 20. Nie martw się. - Przytaknęłam i poszłam się przebrać do szatni. Poszłam na autobus i pojechałam do mojej dzielnicy. Kiedy weszłam do mieszkania nic mi się nie chciało. Postanowiłam obejrzeć jakiś film. Usiadłam w salonie i oglądałam jakąś dramę. Po półtorej godziny poszłam do kuchni i zrobiłam kolację dla siebie i Oppy. Zrobiłam curry. Zjadłam, pozmywałam i poszłam do łazienki pod prysznic. Ubrałam na siebie bieliznę i czarną koszulkę Jimina. Po paru minutach do mieszkania wszedł różowowłosy.
- Nie śpisz jeszcze? - Zapytał.
- Nie. - Odparłam. - Jesteś głodny? - Zapytałam.
- Tak baaardzoo... - Przeciągnął.
- To choć zrobiłam curry. - Pociągnęłam go do kuchni za lewą rękę. Kiedy jadł przypatrywałam się jego uroczej twarzy. (Uroczy. ^^) Jimin zjadł i poszedł pod prysznic, a ja przeglądałam internet. Otworzyły się drzwi do sypialni.
- Idziemy spać? - Zapytał.
- Tak. Przytul mnie. - Poprosiłam.
- Dobrze. - Przytulił mnie, a ja wtulona w niego zasnęłam.
_____________________________________
:-D Myślę, że wyszło :-)
YOU ARE READING
Dream 2 |Jimin|
FanfictionJak potoczą się dalsze losy Eleny i Jimina? Dowiecie się czytając drugą część Dream. Zapraszam.