***
Podjechałam pod wytwórnię BigHit autobusem. Muszę jeszcze przejść kawałek do sali i się przebrać zanim chłopaki mi do niej wparują. Otworzyłam drzwi z zamka i odrazu zaczełam się przebierać w: czarne dresy, luźna biała bokserka z nadrukiem pod nią obcisła czarna bokserka i czerwone converse. Związałam włosy w kucyk. Chłopaki weszli akurat jak wiązałam lewego buta.
- ELL!!! - Krzyknął V - Wystraszyłaś mnie. - Spojrzałam na niego nie bardzo ogarniając o co mu się rozchodzi.
- Daj spokój. Nie jestem aż tak straszna. - Powiedziałam z poważną miną. Jimin do mnie podszedł, przytulając mnie.
- Dzień dobry, księżniczko. - Powiedział, a ja momentalnie się uśmiechnęłam i popatrzyłam na niego.
- Oppa dlaczego masz różowe włosy. - Zapytałam lekko zszokowana.
- Szef stwierdził, że będzie pasowało do nowego konceptu. - Wyjaśnił lekko zmieszany. - A co nie podoba ci się? - Zapytał nawet na mnie nie patrząc.
- Nie! Bardzo mi się podoba. Tobie jest dobrze we wszystkim Oppa.- Stwierdziłam.
- Dziękuję. - Uśmiechnął się wreszcie patrząc na mnie. (W tych włosach wygląda jeszcze lepiej. I co teraz mam zrobić? Będę się rumienić jak tylko go zobaczę?) Poczułam na policzku ciepłe i miękki usta chłopaka. - Rumienisz się. - Stwierdził. - To słodkie. - Trochę spanikowałam.
- Ok to do roboty chłopaki! - Powiedziałam do reszty jak by nigdy nic.
- Nie zmieniaj tematu. - J-Hope.
- Nagle nas widzisz, bo się zawstydziłaś. - Oburzył się V.
- Wcale nie! - Uniosłam głos.
- Właściwie to czego ty się wstydzisz? Jesteście ze sobą prawie 6 lat. Mieszkacie razem tydzień. Nie rozumie. - Kook nagle staje się jakiś za przesadnie inteligentny. Może to przez to, że za 8 miesięcy zostanie ojcem.
- Młody skup się na Su proszę. - Jimin stanął za moimi plecami i obioł w talii.
- Spoko. Po prostu mnie to ciekawi. - Usprawiedliwił się.
- Ale ja nie wiem czemu tak reaguję Kook. - Odparłam szokując ich trochę.
- Wiesz El myślę, że po prostu tak go kochasz, że już nie wiesz co z tym fantem zrobić. - Stwierdził Rap Monster. Spaliłam jeszcze większego buraka niż do tej pory. - Tak chyba o to chodzi.
- Kończymy ten temat. - Stwierdził Oppa odwracając mnie do siebie i przytulając żebym mogła się uspokoić choć trochę.
- No dobra. - Odparła reszta. Zaczęli się rozciągać.
- Już troszkę lepiej? - Zapytał.
- Tak. Rozciągnij się. - Odeszłam do niego na krok, a on od razu skierowała się w wolne miejsce na sali. Po 20 minutowym rozciąganiu puściłam muzykę, a oni zaczeli tańczyć. Po 4 godzinach skończyliśmy próbę. Chłopaki byli już wykończeni. Po jutrze mają Comeback, a jutro próbę generalną i ponowne przymiarki strojów. Teraz siedzą i popijają wodę. Jimin był naprawdę padnięty. Podeszłam do niego. Opierał się o lustra z zamkniętymi oczami.
- Oppa wszystko dobrze? - Zapytałam zmartwiona
- Tak. Nie martw się. Po prostu jestem zmęczony. Po Comebacku się wyśpię. - Uspokajał mnie.
- Rozumiem, ale mów mi jak będziesz się źle czuć.
- Dobrze. Wracamy do domu? - Zapytał.
- Ok. - Wstaliśmy uznaliśmy, że nie będziemy się przebierać. Wyszliśmy na parking, gdzie zaparkowany był samochód mojego chłopaka. Wsiadłam, a Jimin włożył nasze torby do bagażnika. Usiadł na miejscu kierowcy i wyjechał z parkingu. Delikatnie gładził moje udo swoją dłonią.
- Chcesz coś obejrzeć jak już wrócimy? - Zapytał.
- Nie. Pójdziemy spać. - Stwierdziłam.
- No dobrze. - Zgodził się. - I tak nie wygram. - Zaśmiał się. Po dojechaniu pod nasz wieżowiec udaliśmy się od razu na nasze piętro i otworzyliśmy drzwi. Poszłam do kuchni zrobić coś a kolacje, a Jimin do łazienki wziąć prysznic. Uznałam, że Oppa pewnie nie jadł dzisiaj za wiele, bo się stresuje. Postanowiłam zrobić sushi. Nie zajęło mi to dużo czasu 30 minut i gotowe. Właśnie kończyłam sos, a Jimin wszedł do kuchni z lekko wilgotnymi włosami i obioł mnie ramionami do okoła tali kładąc głowę na moim ramieniu.
- Jedz już Oppa. - Powiedziałam.
- Dziękuję. - Powiedział i pocałował mnie w policzek. Usiadł przy stole łapiąc za pałeczki.Postawiłam sos i również usiadłam do jedzenia. Po posiłku poszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Kiedy weszłam do naszej sypialni Jimin już spał. Był naprawdę zmęczony, ale nie chciał tego pokazać. Położyłam się obok niego i zasnęłam wtulona w jego plecy.
_________________________________________
Pierwszy rozdział. Sorry za błędy :/
YOU ARE READING
Dream 2 |Jimin|
FanficJak potoczą się dalsze losy Eleny i Jimina? Dowiecie się czytając drugą część Dream. Zapraszam.