3. To wypad.

1.1K 58 3
                                    

***

Dzisiaj chłopaki mają Comeback, więc razem z Su oglądamy go u nich w dormie. Wstałam dzisiaj ok. 10.00, bo nie musiałam iść do wytwórni. Poszłam do łazienki, wzięłam prysznic i ubrałam: rurki w czarno-czerwoną kratę, białą bokserkę, czarną bluzę z kapturem i czarne botki na szerokim obcasie. Powoli na dworze robi się chłodno więc trzeba zacząć ubierać się cieplej. (To, że jestem z grudnia nie znaczy, że jestem odporna na mróz -.-) Skierowałam się do kuchni i upiekłam sobie naleśniki z truskawkami. Zjadłam je popijając koktajlem owocowym. Była 12 kiedy wyszłam z mieszkania. Skierowałam się do dormu BTS, gdzie czekała na mnie Su. Su i Kook wciąż mieszkają w dormie, bo Kook chwilowo nie ma czasu na szukanie jakiego kolwiek mieszkania, a Su mówi, że nie przeszkadza jej mieszkanie z bratem i jego kumplami. Wjechałam na odpowiednie piętr i zadzwoniłam dzwonkiem. Po minucie czekania drzwi otworzyły się przede mną.

- Hej Su. Jak tam zdrówko od wczoraj? - Zapytałam przytulając moją przyjaciółkę.

- Bez zmian. - Stwierdziła i zaprowadziła mnie do salonu. Miałyśmy jeszcze czas, bo chłopaki zaczynają o 17.00, a jest 13.26, więc postanowiłyśmy obejrzeć dramę. Su oczywiście coś już podjadała. O 17.00 od razu przełączyłyśmy na kanał muzyczny, gdzie odbywał się występ chłopaków. To było piękne. Nie ukrywam, że się popłakałam.

- Będą mi płacić za chusteczki. - Powiedziała już rycząca Su. Zaśmiałam się tylko, bo też ryczałam jak głupia. (Jeden moment i już cała jestem rozwalona) Pociągnęłam nosem.

- To było super. - Powiedziałam z uśmiechem.

- Ulżyło ci trochę. Prawda? - Zapytała.

- Tak. - Odparłam. Su wie jak to jest martwić się o najważniejszą osobę. Ja mam o tyle lepiej, że martwię się tylko o Jimina, a ona o Kooka i jeszcze Tae. - Może dostaną trochę wolnego. - Powiedziałam.

- Wszystko jest możliwe, ale i tak na pewno nie na długo. - Stwierdziła.

- Byle im trasy na razie nie wymyślili. - Powiedziałam. - Ja dam sobie radę, ale ty i Kook spodziewacie się dziecka. Powinien być teraz jak najczęściej przy tobie. - Stwierdziłam.

- Prawda, ale nie mam zamiaru trzymać go kurczowo przy sobie, bo noszę jego dziecko. Jest wolnym człowiekiem, który w tej chwili spełnia swoje marzenia. Nie mam prawa mu ich zabierać bo zaciążyłam. - Podziwiam ją. Zawsze wydaje się silna, ale ja już wiem, że są momenty, że potrzebuje się komuś wypłakać.

- Wiem. - Odpowiedziałam krótko. Nagle moja komórka zadzwoniła.

Jimin :*

/Tak Oppa? - Odebrałam

/ Oglądałyście nasz występ! - Wrzasnął V.

/Tak. Było super. - Stwierdziłam i przełączyłam na głośnik.

/Jedziemy właśnie do dormu. - Jimin.

/Ok czekamy. - Odpowiedziała Su. Rozłączyłam się i uśmiechnęłam do dziewczyny.

- To co... Pizza? - Zapytałam.

- TAK!! Błagamm... - Odpowiedziała. Zamówiłam 5 pizz (Chłopaki bardzo dużo jedzą) i czekałyśmy. Po 20 minutach przyjechali chłopcy. Usiedliśmy w salonie i zajadaliśmy pizzę. Chłopaki przywieźli piwa (Ja bezalkoholowe)

- Trochę nie zdrowo jemy. - Stwierdził Jin.

- Raz na jakiś czas wam nie zaszkodzi. - Odparłam. Siedziałam na kanapie, a Jimin na podłodze przed moimi nogami. - Oppa nie jesteś zmęczony? - Zapytałam.

- Nie. - Powiedział. - Nie martw się. - Zaczęłam przeczesywać jego różowe włosy.

- Dobrze. - Westchnęłam. - Zostajemy tu na noc? - Zapytałam.

- Jak nas nie wyrzucą to tak. - Stwierdził.

- No.. To wypad. - Zażartował J-Hope.

- Ale jesteś zabawny Hyeong. - Zaśmiał się Jimin.

- No El nie wyrzucę, ale ciebie... - Udał zamyślonego.

- Ale ja bez niego nie zostanę. - Powiedziałam pewna.

- To w takim razie możecie zostać. - Zakomunikował Jin.

- Dziękuję. - Powiedziałam uroczo się przy tym uśmiechając.

- I jak ja mam jej odmówić? - Załamał się Jin.

- Nie da się. - Powiedział Jimin. - Przyzwyczaisz się. - Zakomunikował.

- Aha za tydzień po promocji ze "Spring day" mamy tygodniową przerwę. - Zakomunikował Rap Mon.

- Super! - Wrzasnął V. - Wreszcie odwiedzę rodziców. Jedziecie ze mną? - Zapytał Su i Kooka.

- Tak ja jadę. - Powiedziała Su. - Jungkook?

- Mogę jechać, ale chce jeszcze pojechać na dwa dni do Busan. - Odpowiedział.

- Dobra. - Przytaknęła Su.

- Ale ty jedziesz ze mną. - Oświadczył. Su była zaskoczona, ale przytaknęła głową.

- Jimin może zabierz Elenę do Busan na ten tydzień? - Zaproponował Suga.

- To w sumie dobry pomysł. - Stwierdził. Spojrzał na mnie. - Chcesz jechać? - Zapytał.

- Ok. Spędzisz trochę czasu z rodziną. - Powiedziałam.

- Dobra. Idziemy spać. Jutro wstajemy wcześnie. - Powiedział Rap Monster.

Wstaliśmy wszyscy posłusznie i skierowaliśmy się do pokoi. Poszłam pod prysznic. Oppa dał mi swoją koszulkę. Dobrze, że zostawił tu parę rzeczy na taką właśnie ewentualność. Wyszłam z łazienki i skierowałam się do łóżka. Po 10 minutach Jimin leżał już obok mnie.

- Na pewno chcesz jechać? - Zapytał dla pewności.

- Tak. - Powiedziałam pewnie. - Chce wreszcie poznać twoją rodzinę. - Oznajmiłam.

- Ok. Dobranoc księżniczko. - Pocałował mnie w czoło i zamknął oczy.

- Dobranoc Oppa. - Uśmiechnęłam się i wtuliłam w chłopaka. Zasnęłam.

___________________________________

:D

Dream 2 |Jimin|Where stories live. Discover now