Wróciłam do domu, oczywiście mama w pracy... Poszłam na górę, rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Zawiodłam się na nim. Jak mógł pomyśleć, że zadawałabym się z nim tylko dlatego, że jest sławny... Był dla mnie naprawdę ważny. Mimo, że nie znaliśmy się długo, wiedziałam, że mogę na niego liczyć. A teraz nie wiem, co dalej? Co z naszą znajomością? To się okaże. Jedno jest pewne, już nigdy nie będzie tak jak wcześniej... Leżąc, płacząc i myśląc usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości na Messengerze. Wiedziałam, że to nie Jasiek, ponieważ nie miał mojego facebook'a. Odblokowałam telefon, i sprawdziłam wiadomości. Okazało się, że była to jakaś Martyna Szygieł. Nie wiem, nie znam. Postanowiłam wejść w tą wiadomość i przeczytać co napisała.
Od: Martyna Szygieł
Hejka, wiem, że mnie nie znasz. Ja Ciebie w sumie też nie za bardzo. Trochę kojarze Cię z grupy Jereminators i snapa Abry, ale przede wszystkim z dzisiejszego spotkania. Tak to ja wraz z moją koleżanką podeszłam do Jaśka. I mam do Ciebie pytanie, czy Ciebie coś łączy z Jaśkiem? Nie to, żeby mi to przeszkadzało, bo wyglądacie razem na prawdę słodko. Ale wiadać było, że mu się głupio zrobiło 😉😃
Do : Martyna Szczygieł
Hejka, cieszę się, że jednak ktoś widzi moje starania udzielania się, na grupie. Jeżeli chodzi o snapa Jaśka, no to tak, możecie mnie z tamtąd kojarzyć. I odpowiadając na twoje pytanie, nie. Zrobiło mu się głupio? Nie, zdaje Ci się. Po prostu był zdziwiony, bo nie spodziewał się nikogo spotkać. Raczej też nie chciał spotkania, bo wiesz, może bał się, że zaczniecie spekulować, że z nim jestem. Wiesz jak to jest, jak ktoś jest popularny. Wystarczy, że gdzie kolwiek, pójdzie z koleżanką/ znajomą i już od razu każdy, że ma dziewczynę XD😂. Tak więc spokojnie, Jasiek jest wolny, my razem nie jesteśmy 😂😂. To był tylko głupi spacer 😂😂.
Od: Martyna Szczygieł
Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszcze, że możesz tak często widywać się z Jeremim i codziennie z Jaśkiem 😉. Wy wyglądacie razem tak słodko 😍👌 aż szkoda, że nie jesteście razem. Wyglądacie ślicznie. Może na razie nie jesteście razem, ale za jakiś czas...😏😏😏. On tak sposób na Ciebie patrzył aww !💝
Do: Martyna Szczygieł
Spokojnie, nie fangirluj. Ja i Jasiek to tylko znajomi. A co do Jeremiego, no to staram się 😉💗😍
Od: Martyna Szczygieł
Ja Ci serio mówię. Na konfach to jest temat tabu hahah xd każdy kmini, czy jesteście razem czy nie 😂😂. Tam już nawet ship powstał Majsiek.
Takie słodkie😍😍💗👌Do: Martyna Szczygieł
Jezu ... Proszę weź z nimi pogadaj. Mnie z Jaśkiem łączą relacje tylko i wyłącznie koleżeńskie. Niech nic nie spekulują... Jezu...Od : Martyna Szczygieł
Spokojnie, jasne napiszę. 😂Do: Martyna Szczygieł
Dziękuję, ja już muszę spadać. Papa. 💗💗
Od: Martyna Szczygieł
Spoko, nie ma sprawy. Oki. Papa.
Zmęczona postanowiłam zadzwonić do Natalii czy chce się spotkać. Dziewczyna zgodziła się i powiedziała, że musimy porozmawiać, i że zaraz u mnie będzie. Była dziwnie smutna. Ciekawe, co się stało. Martwię się o nią. Zaniedbałam ją, przez Jaśka. Odkąd go poznałam wszystko się psuje... Chyba już podjełam decyzje...
~~~~~~~~
Hej, hej, hej ! Jak wrażenia? Jak myślicie, czemu Natalia wydawała się smutna? Jaką decyzje podjęła Maja? Możecie pisać propozycje w komentarzach 😏😏. W ogóle rozdział miał być w sobotę lub w niedziele, ale jak zobaczyłam, że w tak krótkim czasie przybyło tyyyle wyświetleń, to postanowiłam olać Chemię, i wam rozdział przepisać 😃👌👌😂 Mam nadzieje, że się podoba, i dziękuję za ponad 380 wyświetleń !!💟💟 Jesteście najlepsi!! 💗💗💟👌👌
CZYTASZ
Przypadek? Nie sądze |J.Z|
FanfictionSzesnastoletnia Maja. Mieszkanka Warszawy. Wysoka brunetka, o zielono-niebieskich oczach. Ma idealne życie, wspaniałw przyjaciółki, kochającego chłopaka. Czego chcieć więcej? No właśnie... Jej niczego nie brakowało, śliczna, utalentowana. Wydawałoby...