[1] Nowe początki bywają trudne

821 46 2
                                    

Od rozstania z Draco minął tydzień a ja ciągle płakałam...
Nie mogłam uwierzyć w jego zdradę.
To tak bolało...
Było nam razem tak cudownie a nagle wszystko się rozwaliło.
Myślałam ,że w końcu znalazłam miłość swojego życia a tu kompletna klapa...
Jak zawsze...
Czy to ja mam takiego pecha?
Widocznie tak...

Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi

-Hej Mionka jak się czujesz?
-Bywało lepiej...
-Właśnie widzę. Ostatnio nic nie jesz, nie gadasz ze mną, nie chodzisz do pracy...
-Wiem Ginny wiem ale to tak boli...
-Co boli?
-Chyba nie chce o tym gadać
-Rób jak chcesz ale myślę ,że jak się wyglądasz to poczujesz się lepiej
-Chyba masz rację ale...to dla mnie bardzo smutne
-Powiedz mi, zrozumiem
-No więc, zerwałam z......Malfoy'iem
-Jak to? Czemu?
-No bo przeprowadziliśmy się do tego nowego mieszkania wiesz mówiłam ci no i miałam iść do sklepu żeby ugotować obiad, poszłam się pomalować i...w szufladzie biurka znalazłam list.
Wiem ,że nie powinnam go otwierać ale coś mnie korciło.
Do Draco napisała jego ,,kochanka" nie wiem jak to nazwać więc ja spakowałam się a kiedy on przyszedł do domu...powiedziałam mu wszystko i rzuciłam mu klucze...A on w dodatku nazwał mnie szlamą...
-Co za dupek! Myślałam ,że się zmienił ale nie ,on ciągle jest chamem obraża cię no i do tego zdradza...
-Wiem ale to i tak cholernie boli.
Wiesz on był dla mnie taki ważny
On mnie zmienił.
Ale powiedz kogo ty masz na oku?
Bo miałaś mi powiedzieć...
-Chyba też nie chcę o tym gadać
To był....Harry..zignorował...mnie...to znaczy byliśmy nawet parą ale on mówił ,że zakochał się w innej...
-Czy na tym świecie są jeszcze porządni faceci?Myślałam ,że Harry jest dobrym człowiekiem...
-Nie wiem jak narazie to ja w to wątpię!
-Ja tak samo
-To może gdzieś wyskoczymy?
-Wiesz Ginny, narazie chce być sama
-No dobra nich ci będzie ale przynajmniej coś zjedz. Nie warto płakać przez faceta...
-Wiem, wiem ale to nie takie proste...

Jak zapomnieć?
Szukałam nawet porad w internecie...
Ale nie umiem on...on ciągle jest w moim życiu.
Wydaje mi się ,że ciągle go widzę, słyszę i czuję.
A kiedy tylko pomyślę o wspólnie spędzonych chwilach to moje serce łamie się na milion kawałków.
A on? On pewnie zabawia się z tą laską i nie boli go nasze rozstanie...
Wogóle po co on ze mną był?
Dla jaj?
Przecież on znowu mnie obraził !
Pewnie cały czas tak myślał!
I tylko udawał...
Jak można być takim dupkiem!

Znowu zaczęłam płakać...

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
I jest pierwszy rozdział!
Jak podoba się ta kontynuacja?
Wiecie odrazu mówię ,że nie będzie kolorowo ale postaram się aby było chociaż trochę pozytywnie...
Pozdrawiam 😘

Dramione-MagicChatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz