{To czego pragnie}

1.7K 172 16
                                    

Luke

Zoey przyleciała wieczorem, dlatego właściwie nie siedzieliśmy długo. Zamówiłem jedzenie na wynos, gdy ona zaczęła ziewać, sale wtedy do mieszkania wrócił Calum, któremu od razu wpadła w objęcia. Rozumiecie? Mnie trzymała na dystans, mu wpadła w objęcia. Czułem się jak skończony idiota.

Postanowiłem coś z tym zrobić, bo pieprzyłem swoje życie uczuciowe za długo i może ona była tego powodem, a raczej jakaś siła wyższa. Chciałem w to wierzyć.

Dlatego rano zapukałem do drzwi. Pukałem do własnej sypialni, bo taki jestem. Chciałem jej udowodnić, że się nie zmieniłem.

– Zoey! – drzwi się otwierają. Ubrana w długie spodnie od piżamy i bardziej obcisły top.

– Co? – uśmiecham się do niej.

– Jedziemy do San Francisco – oczy od razu jej świecą – Moim motorem.

Nie trzeba długo, żeby cofnęła się do pokoju, a potem z niego wybiegła.

– Jedziemy nad ocean! – znikąd pojawia się Calum.

– Jedziemy nad ocean? – morduje go wzrokiem.

– Ty nie jedziesz nad ocean – on prawie parska śmiechem.

– Ale ja chce jechać! – tupie nogą – Mnie nie zabierasz nad ocean!

– Jesteś idiotą – teraz już się nie powstrzymuje.

– Bawcie się dobrze. Tylko weź się zachowuj.

Zoey wraca w ekspresowym tempie. Nigdy nie widziałem jej w tak delikatnym wydaniu. Szorty i koszulka z jakimś napisem. Zero makijażu, a i tak jest piękna.

– Jak to nie jedziesz z nami? – Calum uśmiecha się do niej.

– On chce mieć cię na własność – Zoey przenosi swoją uwagę na mnie.

– Jestem tak podekscytowana, że nawet nie mam ochoty ci dogryźć..

– Daj spokój, minęło dziesięć lat. Nie możemy zacząć od nowa?

– Udzieliłem mu tej samej rady tydzień temu – Cal ściska mój policzek – Pojętny uczeń.

Zoey chichocze. Calum najwyraźniej dogaduje się z nią lepiej niż ja.

– Zobaczymy po dzisiejszym dniu – to już coś.

– Jeśli ja zranisz, to skopie ci dupę. Powinieneś wybrać ją. Wiesz dlaczego? – kręcę głową – Bo ona tu jest pomimo Callie.

Nigdy nie żałowałem tego, że wybrałem Callie. Calum wielokrotnie próbował mi powiedzieć, że jestem za dobry i za bardzo optymistyczny oraz że stawiam szczęście innych ponad swoje. Zoey jest przykładem, gdzie postawiłem siebie wyżej. Jedynym w całym moim życiu.

Zoey

Dobra, podsłuchiwałam ich. Słyszałam, co powiedział Calum, a również odpowiedź Luke'a, że tego nie spieprzy.

Czy mogę sobie dzisiaj pozwolić czuć? On nie wydaje się udawać. Czuje jakby chciał mnie.

– Gotowa! – wracam do chłopaków.

Luke dzisiaj ubrany jest w skórzaną kurtkę i koszulkę uniwersytetu z Sacramento. Jestem pod niemałym wrażeniem. 

– Chodźmy.

– Tylko nie spalcie sobie tyłków – cofam się, żeby cmoknąć Caluma w policzek.

– Wziąłeś spodenki do pływania?

– A ty strój? – mam go pod spodem. Jest naprawdę śliczny i malutki.

– Musisz zaczekać – udaje mi się zachichotać.

Schodzimy na dół. Jego motor cały czas tam stał, ale ja go wczoraj nie zauważyłam.

– Czy...

– To ten sam model, trochę go ulepszyłem, ale tamten niestety musiałem sprzedać.

– Podziwiam cię – mówię krótko – Mimo wszystkich przeciwności, ty dzisiaj jesteś tutaj.

– Zawsze starałem się skupiać na tym co mam – dlatego został z Callie – Ale czasem trzeba mocno zawalczyć o lepsze jutro.

– Zgadzam się. Mogłam mieć pieniądze, ale moje projekty musiałby dobre, żeby ludziom się podobały.

– Pieniądze to tylko część sukcesu.

Luke odgarnia mi włosy z twarzy, a ja powstrzymuje się, żeby nie wtulić się w jego dłoń. Potem sam zakłada mi kask na głowę.

– A teraz zróbmy najlepszą rzecz na świecie – wsiada na motor, a ja wsiadam za nim. Obejmuje go ciasno w pasie i cieszę się, że mogę znowu to poczuć, nawet z nim albo właśnie z nim.

Luke odpala motor i odjeżdża z pod kamienicy. Przez głowę przelatują mi wspomnienia z tamtego czasu. Jego mina gdy dostał ode mnie motor. Wszystkie emocje, gdy mnie całował. Przytulam się do niego mocniej i nagle czuje jego dłoń na moim przedramieniu. Pociera je lekko, a potem wraca z ręka do kierownicy. To dziwne, że tak nie wiele się zmieniło, ale może ro dlatego, że jeszcze nie doszliśmy tam gdzie zawędrował mój umysł.

Making faces II •HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz