Rozdzial 5

1.3K 68 3
                                    

Kiedy tylko mnie wypisali ze szpitala, uznałam ze spotkam sie z Werą i razem wymyślimy co z Jackiem. Stwierdziłam ze moze zapytam sie jakiegoś chłopaka. Ale kiedy tylko włączyłam fb wyswietlilo mi sie wydarzenie "urodziny Weroniki", cudownie oprocz Jacka bede sobie jeszcze tym zaprzątać głowę. Ale w sumie wybranie sie na zakupy z przyjaciółkami to całkiem spoko pomysł.
-Skip time-
Po prawie 4h chodzeniu po centrum znalazłam idealne rzeczy dla Wery. Były to- czapka Grgml z napisem "cisza" i czarna obcisła sukienka.
Jej urodziny miały sie zacząć dopiero o 20 wiec miałam jeszcze sporo czasu. Uznałam wiec ze zadzwonię do Oli i razem cos upieczemy. Pewnie potem pójdziemy razem do Wery..Zapowiada sie fajne popołudnie.

~~perspektywa Dominika~~
Boje sie o Julię. Nie spotyka sie ze mna i nie pisze od paru dni a zawsze było inaczej. Nie wiem co sie stało ale mam wrażenie ze mnie unika...Nie powiem, martwię sie tym bo od jej "wypadku" ani razu ze mna nie gadała. Na pewno bedize na urodzinach Wery, moze tam jakos uda mi sie z nia pogadac.
Gdy juz byłem ubrany, poszedłem jeszcze do łazienki spryskać sie jakimś perfumem, zazwyczaj tego nie robię No ale idę na urodziny.
Wychodząc krzyknąłem do rodziców ze bede pozniej i wyszedłem. Do domu Wery miałem nie daleko, jednak podczas chodzenie po ciemku przez ulice czas nie płynie szybko.
~Perspektywa Julii~
Gdy dotarliśmy z Ola do przyjaciółki, ta rzuciła sie na mnie ściskając mnie i krzycząc "sis". Chwile pozniej podeszła tez Oktawia i zrobiła to samo co wczesniej Wera. Ola na to ze śmiechem wywrócila oczami. Oczywiście Wera od razu chciała zobaczyć co dostała. Wiec zaczęła rozpakowywać prezenty. Gdyby nie strasznie głośna muzyka ,jej pisk słychać by było na 2 koncu miasta.

-O jezu jaka cudowna sukienka, przypilnuj mi reszty prezentów. A ja od razu pójde ja ubrać.

-okej.powiedzialam ze śmiechem

Gdy wróciła cała promieniala, czyli sukienka pasowała. Niestety mój dobry nastrój nie trwał długo, bo zobaczyłam wchodziacego Dominika. W tej samej sekundzie on zauważył mnie, nie było juz gdzie sie ukryc wiec modliłam sie tylko żebym nie musiała z nim gadac. To zaskakujące jak bardzo zmieniły sie nasze relacje w ciagu tego tygodnia...

________________________Wow sorki ze pozniej wstawiłam rozdzial, ale jakos ciagle nie miałam czasu ani weny

Może lepiej zostańmy przyjaciółmi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz