Rozdzial 2

1.6K 86 6
                                    

Kiedy wróciłam do domu, cicho przeszłam do swojego pokoju(w domu wyjątkowo byli rodzice ale standardowo zajęci). Kiedy tylko zamknęłam drzwi do swojego pokoju poczułam jak pare łez spływa po moim policzku. Byłam bardziej zła niż smutna, ale uznałam ze lody nie zaszkodzą XD. Poszłam wiec po jakies  do zamrażarki, zawsze jest zapas wiec po prostu wzięłam jedne pudełko i łyżkę. Ktos mi kiedyś mowil ze to lody niby pomogą na smutek, No cóż wypróbuje sie. Po jakichś 3 godzinach oglądania komedii romantycznych postanowiłam wejść na fb i oderwać sie chociaż na chwile od myślenia o Dominiku. Jak na złość na głównej stronie fb znalazłam jakies selfie z tą dziewczyna z parku. Był jeszcze podpis zeby pisac w kom czy chcą z nia jakis filmik. Przejrzałem szybko kom kurwa! ,wiekszosc była na tak czyli bedzie miał jeszcze jeden powód spotkania sie z tą zdzirą. Jeszcze bardziej pogorszył mi sie nastrój kiedy zobaczyłam kom w stylu: "jesteście para?","pasujecie do siebie", "wow jaka ładna laska,bedzie więcej filmików z nia?". Szybko przelączylam na wiad zeby juz nie widzieć jej ryja. Cała skrzynka była zapełniona wiad od Dominika, No cóż jest juz 18 a ostatni raz widzieliśmy sie ok15...Odpisałam mu krótkie "jest ok, sorki coś mi wypadło", nie miałam ochoty na rozpisywanie sie i ogolnie na rozmowę z nim. Zwleklam sie z łóżka i poszłam do łazienki zmyc makijaż. Kiedy juz na mojej twarzy nie było juz śladu "tapety" zadzwonił dzwonek do drzwi. Z salonu usłyszałam matkę wołającą mnie żebym otworzyła. Kiedy stanęłam przy otwartych drzwiach na chwile zrobiło mi sie słabo, zastanawiam sie tylko czy to z powodu osoby stojącej przed drzwiami czy jedne z napadów słabości ktore od niedawna były coraz częstsze...

Za 5 gwiazdek bedzie następny rozdział, nie moge sie juz doczekać :)
Bo wyjaśni sie sprawa Wery i Jacka 😂😂👿

Może lepiej zostańmy przyjaciółmi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz