Rozdzial 8

1.1K 70 2
                                    

Dwoje dzieci siedziało w bialo umeblowanym pokoju. Chłopiec trzymał w ręku gitarę i starał sie zgrać jakąś melodie. Obok niego siedziała dziewczynka, próbowała spiewac tekst ułożony przez nich do "utworu" . Oboje sie śmiali...koło nich leżał telefon z włączonym dyktafonem.

~~w pokoju obok~~
W pokoju dla pielęgniarek stał lekarz i gadał z jedna z nich.
-Doktorze, leki ktore przypisałeś tej dziewczynce były za mocne, jakimś cudem włosy zmieniły jej kolor i ma intensywnie niebieskie oczy..

- Lepiej bedzie dla ciebie i twojej posady jesli jakos to załatwisz z jej rodzina.
Pielęgniarka pospiesznie opuściła pokój i skierowla sie do dzieci.

~w pokoju z dziećmi~
Przez białe dzwi weszła kobieta w pielęgniarskiej koszuli, na jej widok dzieci przerwały. Chłopiec szybko schował telefon i gitarę. Jednak pielęgniarka podeszła do starszej pani stojącej przy ścianie
-Pani wnuczka juz moze byc wypisana ze szpitala. Wszystko z nia dobrze. Nie ma juz powikłań. Podaliśmy jej leki i moze wracać domu.
Starsza pani z uśmiechem zawołała dzieci, wychodząc zagadnela kobietę.
- Wydaje mi se ze zjasniły jej sie włosy?
-Tak, ale to tylko efekt uboczny leku-powiedziala ze sztucznym uśmiechem.

__________________________________________________Takie krociutki teraz rozdział i aleeee jak chcecie dłuższe to piszcie :) tym razem za 6 gwiazdek następny

Może lepiej zostańmy przyjaciółmi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz