Nova
Po rozdzieleniu się z Ash, wpadłam na kolejne rozwidlenie. Wywróciłam oczami i poszłam na prawo. Mijając jakichś ochroniarzy, których od razu powalałam, uruchomiłam pułapkę.
Grunt pode mną się osunął i wpadłam do jakiegoś pomieszczenia, do którego zaczęła wlewać się woda. Westchnęłam szukając jakiegokolwiek wyjścia. Kiedy wodę miałam już pod szyję, spojrzałam w górę. Nade mną była krata. Zdjęłam moją białą koszulę, zostając w czarnym podkoszulku i przewiązałam ją w pasie. Chwyciłam za kratkę i ją wyrwałam. Szybko wydostałam się z dziury i wznowiłam poszukiwania.-Nie chce wam przerywać tej słodkiej chwili, moje gołąbeczki, ale czy ktoś mi powie, gdzie jest mój skarb? - usłyszałam głos Oliver'a.
-Kompletnie o tym zapomniałam! - powiedziała załamana Ash i chyba pacnęła się w czoło. - Rozdzieliłyśmy się, mam nadzieję, że nikt jej nie złapał...
-Ktoś o mnie wspominał? - uśmiechnęłam się podbiegając do krat.
-Novka! - krzyknęła blondynka podbiegając bliżej -Uratujesz nas prawda? - zrobiła minę smutnego kociaka.
-Ależ oczywiście, skarbie - uśmiechnęłam się szerzej.
Złapałam za pręty, które zaczęły razić mnie prądem. Zacisnęłam zęby i zaczęłam rozszerzać kraty.
- Nova, zostaw to!- krzyknął Gabryś, ale ja go nie słuchałam.
Już prawie kończyłam, kiedy poczułam mocne uderzenie w bok i poleciałam na ścianę.
- Nova!- usłyszałam krzyk Ash i David'a.
Podniosłam głowę, a przede mną stał strasznie umięśniony mężczyzna z maską na ryju.
- Hejka, Novuś - zza niego wyszedł Baryan. - Wiesz, że Ash się zmieniła? Jużnie jest tak łatwa - uśmiechnął się.
- Ty śmieciu - wysyczałam podnosząc się.
- I tak zaraz padniesz. Drake jest silniejszy. Jest lepiej zmodyfikowany niż ty - wyszczerzył się.
- Nie obchodzi mnie to. Wydostane nas stąd! - wydarłam się.
- Jak chcesz. Ja was sobie tutaj zostawie i pójdę zająć się innymi - odwrócił się i odszedł.
Spojrzałam na tego pierdolonego olbrzyma i zacisnęłam pięści.
- No dalej, malutka - wysapał.
Prychnęłam pod nosem i rzuciłam się na niego przewalając na podłogę. Ciemnooki podniósł się i jednym uderzeniem ręki uderzył mną o ścianę, robiąc wgniecenie. Osunęłam się na podłogę, po czym wstałam. Mężczyzna podszedł do mnie i chwycił mnie za włosy podnosząc do góry.
- Leciutka - zaśmiał się.
- A jaka silna - obkreciłam się i kopnęłam go w twarz, przez co mnie upuścił.
- Nova, uciekaj! - krzyknął David.
- Nie ma takiej opcji - ponownie się podniosłam. - Wszyscy stąd wyjdziemy. Zniszczę ich wszystkich i wtedy będziemy bezpieczni, zobaczycie - wytarłam krew, która spływała mi z nosa.
- Nie obciążaj się, skarbie. To jest ponad twoje możliwości. Odpuść, tak będzie lepiej - wtrącił Oliver.
- Nigdy! Będziemy wolni! - zamachnęłam się.
Mięśniak złapał moją rękę i uderzył mną kilka razy o podłogę, po czym rzucił mną. Złapał moją głowę w pięść i zaczął ją ściskać, przez co zaczęłam krzyczeć.
CZYTASZ
Na Zawsze ||Exitus Letalis||
ФанфикAshley Moon i Nova White, to dziewczyny, które również są nieśmiertelne. KZU wysłało je do rezdyncji Nilfheim, aby Eva Monroe, odkryła i ich tajemnicę. Czy jej się uda? Czy dziewczyny poznają miłości swojego życia? Dowiecie się czytając :3 Niektóre...