Byłam normalną nastolatką....właśnie, byłam...
Pewnego dnia gdy wracałam z imprezy, mój najlepszy przyjaciel mnie odprowadził. Kiedy otworzyłam dom okazało się, że nikogo nie ma.
Brian, ten przyjaciel, zamknął drzwi i dosłowinie rzucił mnie na kanapę. Zaczął mnie rozbierać i wszędzie całować. Nie chciałam tego...On mnie zgwałcił. Krzyczałam aby tego nie robił, aby przestał. Gdy już skończył nie mogłam wogóle pojąć co on przed chwilą zrobił...Zamknęłam drzwi i jak najszybciej pobiegłam do pokoju. Rodzice lub brat mogli przyjść w każdej chwili a jakby zobaczyli mnie w takim stanie byłoby źle...
Postanowiłam wziąć pysznic, ponieważ po tym całym zdarzeniu czułam sie taka...brudna. Próbowałam zasnąć lecz na marne. Całą noc leżałam, płakałam i myślałam jak człowiek, któremu ufałam bez granicznie, z którym przyjaźniłam się od dziecka, który mnie pocieszał i mówił zawsze, że będzie wszystko dobrze mógł mi to zrobić... Nie wiedziałam co robić, dlaczego on wogóle to zrobił? Zawsze był grzecznym chłopcem, nigdy nie przeklinał, nie miał żadnych kolczyków ani tatuaży, ledwo wyciągnęłam go na tą imprezę...Nikomu tego nie powiedziałam. Nie mogłam. Nikt by mi nie uwierzył. Rodzice myślą, że to ideał chłopaka dla mnie, grzeczny, ułożony. I do tego nasi rodzice się przyjaźnią co oznacza że będę musiała na niego patrzeć...
CZYTASZ
Like A Normal Teenager
Teen FictionCzasami dobrzy ludzie pokryci są tatuażami, a czasem najgorsi chodzą co niedzielę do kościoła. WYSTĘPUJĄ WULGARYZMY