13.

23 3 2
                                    

Ten dzień był naprawdę cudowny...
Kilka miesięcy temu jakby ktoś powiedział że będę razem z Kubą siedzieć na brzegu morza i do tego przytulając się...wyśmiałabym go w twarz.
Ale...niestety, wszytsko co dobre kiedyś się kończy...
Kuba musiał jechać na ten jebany wyścig bo Pola by go chyba torturowała przez dobre kilka tygodni...
Mój chłopak...ojeju jak to zajebiście brzmi
No wiec...mój chłopak zawiózł mnie do tej niepełnosprytnej a za razem nie bezpiecznej dziewczyny która ma na imię Pola...
Od niej pojechałyśmy na wyścig ale to po godzinie 1 albo 2 w nocy...
Przed wyscigiem szukalam jeszcze wzrokiem Kuby i gdy go znalazlam podbieglam do niego i na niego wskoczylam ( 😏 ).
Pocalowalam go tak jakby byl to nasz ostatni pocalunek. Strasznie sie o niego balam

Bałam się tego, że nigdy go nie pocałuję.

Bałam się tego, że nigdy go nie zobaczę.

Bałam się tego, że nigdy nie usłyszę jego marudzeń w sklepie z ubraniami.

Bałan się o niego

Bo go kocham...

On mnie mocno przytulil i obiecal ze wroci caly i zdrowy

Jakos mialam dziwne uczucie ze cos sie stanie.
Mam  nadzieje ze sie myle

Dużo razy miałam nadzieję.

Miałam nadzieję, że mimo tego, że zostawiłam rodzinie list, oni zadzwonią.

Miałam nadzieję, że mój kochany braciszek poleci za mną, nawet gdyby nie wiedział gdzie jestem.

A bardzo dobrze wie.

Najwyraźniej się myliłam.

I obym myliła się także teraz...

Wystartowali...

Wystartowali.

A mi dziwnie serce przyśpieszyło.

Nagle...

Dźwięk.

Uderzającego auta o jakąś ścianę czy chuj wie co.

Błagam. Nie odbierajcie mi go. Nie jego

Weźcie sobie tego skurwiela Brian'a.

Ale nie jego...

#########################################
Ten rozdzial jest krotki...i to bardzo
Przepraszamy za to ze wczoraj nie bylo rozdzialu
I dzisiaj pojawia sie dopiero po godzinje 22
Ale wogole nie mialysmy czasu aby sie za to jakkolwiek zabrac...
Mamy nadzieje ze jeszcze nas nie nienawidzicie
😂😂😂😂
KOLOROWYCH 💖💖💖💖

Like A Normal TeenagerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz