Piątek
Dziś dla odmiany impreza na, którą zmierzamy nie jest robiona przez kolejnego chłopca z The Penetrators, a przez jedną z dziewczyn z innego bussa. Idąc całą ulicą wymieniamy się butelką czerwonego wina, które zabrałam z barku mojej mamy. Nie widziałam jej już trzy tygodnie. Rozumiem, że dzięki tym delegacją zarabia więcej. Ale gdyby pracowała na miejscu zarabiając te tysiąc koron mniej też było by nam dobrze. Dodając jeszcze alimenty, które co miesiąc na konto przesyła mi mężczyzna, który zostawił mnie i mamę kiedy miałam pięć lat. Teraz ma inną rodzinę, której nigdy nie poznałam i nie mam na to najmniejszej ochoty. Zostawił nas. Kiedyś zapytałam się go czemu nas, mnie opuścił. W odpowiedzi otrzymałam.
- Nie byłem gotowy.
- Fajnie. Co się zmieniło w tej kwestii przez rok? - rok po odejściu wziął ślub i urodził mu się syn. Nie odpowiedział mi. Po prostu patrzył w stół popijając czarną jak smoła kawę. Wtedy zrozumiałam, że nie muszę zabiegać o jego uwagę. Nigdy nie był na mnie gotowy. Nigdy nie byłam dla niego tym kim chciałam. Nigdy nie byłam córką kochaną przez ojca. Poprosiłam mamę o brak kontaktu z nim. I oto w ten sposób jutro mija siedem lat od naszego ostatniego spotkania. Nie płakałam po nim. Dzięki temu stałam się silniejsza. Płaczę tylko wtedy kiedy mam ważny powód. Po odejściu ojca zbliżyłam się z mamą. Mimo, że prawie zawsze jej nie ma to kiedy wraca świetnie spędzamy razem czas. Dzięki temu wspomnieniu pełna chęci na alkohol pierwsza przekraczam próg. Zostawiam płaszcz w przed pokoju i wchodzę do salonu. Niemal od razu zderzam się z falą dymu i zapachem potu. Szybko lokalizuję wejście do kuchni. Wchodząc wpadam na kogoś. Podnoszę głowę, by spojrzeć na twarz chłopaka. Przystojny chłopak patrzy na mnie uśmiechając się.
- Przepraszam. - mówię to samo. - Erik. - wyciąga rękę.
- Eva.
- Więc, Eva gdzie tak pędzisz?
- Po piwo. - chłopak śmieje się i razem ze mną idzie do blatu. Otwiera puszkę i mi ją podaje. - Pewnie gdzieś tu krąży twój chłopak. - mimowolnie spoglądam za Erika. Zauważam Chrisa stojącego koło jakiegoś chłopca z The Penetrators. Jestem pewna, że kilka tygodni temu nawet bym nie zwróciła uwagi na Chrisa, który teraz zerka na mnie. Wzrokiem wracam do blondyna.
- Nie mam chłopaka.
Kilkanaście minut później robi się zamieszanie. Chłopak, który wcześniej rozmawiał z Chrisem wpada na Erika. Zaczyna z pretensjami krzyczeć na blondyna. Erik go olewa. Ale kiedy jeden z The Penetrators przechodzi do rękoczynów Erik nie jest mu dłużny. Patrzę na sytuację, którą przerywa podejście Chrisa.
- Chłopaki! Co się dzieje? Nie ma bicia się. Musicie wyjść z imprezy. Nikt tu nie przyszedł oglądać walk kogucich. - Schistad kiwa głową, a dwóch innych chłopaków bierze Erika i sprawcę całej sytuacji pod ramię i wyprowadza z budynku. Odprowadzam ich wzrokiem. O co chodziło temu idiocie? Spoglądam na Chrisa, który wyjmuje pustą puszkę piwa z mojej dłoni, żeby podać mi drugą, pełną.
- Co mu odpaliło?
- Temu pajacowi co z tobą rozmawiał? - śmieje się. Nie wtóruję mu. - Chodzi ci o Seba? Poprosiłem go o to. - pytam się o cel jaki chciał tym osiągnąć. - Nie mogłem patrzeć jak gadasz z tym kimś. Widziałaś jak cię zjadał wzrokiem. Było widać, że chciał cię zaliczyć.
- Nie. Po prostu uważnie mnie słuchał. Jakby miał jakieś nieczyste intencje to bym to zauważyła.
- Proszę cię. Po rozstaniu z tym Jonasem tak potrzebujesz uwagi faceta, że nie zaprzeczałabyś gdyby cię zaciągnął do łóżka. Pewnie obdarzył cię jakimiś ckliwymi historyjkami. To zawsze przyciąga laski do łóżka. Ja też tak robię. I gdyby nie ja ten chłoptaś właśnie kończyłby urabianie cię. Jakbym teraz z tobą nie gadał to pewnie ja bym kończył urabianie innej. - z niedowierzaniem szerzej otwieram oczy. Nie wiem dlaczego ciągle stoję i wysłuchuje go. Każde słowo było jak cios w policzek, bo gdzieś głęboko w sercu zaczynałam wierzyć, że Chris nie jest taki jak wszyscy go postrzegają.
CZYTASZ
•RUN• |Eva+Chis|
Fiksi PenggemarPenetrator Chris, najlepszy przyjaciel Williama, największy przystojniak szkoły i za razem największy fuckboy szkoły. Patrzy na mnie popijąć piwo. ~fragment~ 12.MAY.2017⏩ #344 w Fanfiction ❤