Przeprowadzka do ciotki? Czy to okaże się trafną decyzją? Sama nie wiem co mnie tu spotka...
Nazywam się (YN) i pochodzę z Polski, a od dziś zaczynam nowe życie w Korei Południowej .. Jedno pytanie nasuwa mi się na myśl :Czemu tak nagle musiałam...
Ciemność... Przerażająca ciemność. Po chwili ujrzałam niebezpieczny czerwień w tym mroku. Stałam jak sparaliżowana.
-Dla...czego..dlaczego nie mogę się ruszać?-wysapałam.
-Boisz się?-usłyszałam głos, głos chłopaka, który tak bardzo mnie przyciągał. Jestem pewna , że gdzieś go słyszałam.
-Ki..m.. Kim jesteś?-spytałam, choć nie jestem pewna czy chciałam wiedzieć.
Nagle wszystko widziałam, to co mnie otacza ,gdzie jestem i z kim... Las,czerwone oczy i krew płynąca z tych cudownych ust. Byłam w szoku... Przede mną stał...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Co to ma być do jasnej cholery?!-krzyknęłam przerażona.
-Co to za krew, czemu twoje oczy są czerwone?! Gdzie ja jestem!?! Żartujesz sobie ze..mn...-nie dokończyłam, gdyż Jungkook wpił się w moje usta. Po chwili odwzajemniłam pocałunek, który stawał się coraz bardziej namiętny, nie wiem ile to trwało, ale w końcu oderwaliśmy się od siebie, ponieważ zabrakło nam powietrza.
-Kim Ty jesteś?! Czemu to zrobiłeś?!-krzyczałam, bo zdałam sobie sprawę z tego co się właśnie stało. Jednak jego wzrok... czułam jakbym topiła się w jego spojrzeniu. Uspokoiłam się.
-Nie wiesz kim jestem skarbie? Szkoda... Ja za to wiem kim Ty jesteś.-powiedział i westchnął.- Ehh.. A czemu Ty to odwzajemniłaś?-uśmiechnął się i przegryzł dolną wargę.
-A więc mnie uświadom...-przysunął się do mnie i szepnął do mojego ucha:
-Jesteś...
Blask księżyca padał wprost w moją twarz. Pokój był cały w jego świetle, zdałam sobie sprawę, że się obudziłam. Byłam cała zalana potem, więc to był...
-Sen.
Słyszałam jedynie mój ciężki, przyśpieszony oddech i bicie serca.
-Uff..-Odetchnęłam z ulgą i troszkę się uspokoiłam. -Godzina 2:48. Świetnie.
Wstałam i poszłam do łazienki, spojrzałam w lustro. Co mnie przeraziło? To, że z moich ust spływała strużka krwi. Postanowiłam wziąć szybki prysznic. Napiłam się wody i poszłam poleżeć. Dlaczego w ogóle śnił mi się Jungkook? Skąd wzięła się ta krew? To było troszkę straszne.
Usiadłam i spojrzałam na zegarek, jest godzina 6:49. Cieszyłam się, że nareszcie koniec tej nocy. Nie zmrużyłam oka, ciągle myślałam o tym co mi się śniło. Dlaczego to było takie realne? Zeszłam do kuchni i zauważyłam rozwalony kran.
-Super, od razu mam lepszy humor.-uśmiechnęłam się sztucznie.-Muszę szybko wezwać hydraulika.-zrobiłam śniadanie, ale nie miałam jakoś apetytu.Zwłaszcza, że nadal czułam krew w ustach. Naczynia musiałam umyć w łazience.