Rozdział IX

33 5 8
                                    

Nie wiadomo było jakiej konkretnie pomocy potrzebowała kobieta, ale Meghan bardzo chciała jej pomóc. Postanowiła z całą swoją grupą poszukać jakichś wskazówek w innych pomieszczeniach. Zebrała wszystkich do kupy i przyglądała się im chwilę.
- Panie i panowie! - zażartowała - Mamy misję polegającą na ratunku dla tej rodziny, wobec czego musimy poszukać czegoś nowego! To gdzie najpierw idziemy?
- Może sprawdźmy ten tunel, co to ostatnio go znalazłyśmy. - powiedziała Maggie patrząc na swój zegarek - Ale to jutro, teraz musimy się przespać po tym emocjonującym dniu.
- Racja! - odpowiedziała Meghan - To dobranoc!
Nie minęło nawet 15 minut, a wszyscy już spali. Meghan tylko nerwowo przewracała się z boku na bok. Była zmartwiona. Jak niby ma pomóc zjawie? Nie wiedziała. Rozmyślała nad tym patrząc się za okno. Jej twarz rozświetlało światło księżyca. Słychać było nerwowo pohukującą sowę, która jakby kłóciła się z głośno szczekającymi psami. Las już prawie spał, tylko co chwilę ciszę przerywały odgłosy zwierząt, czy huczący wiatr. Było lato, ale powietrze było chłodne. Meghan, dalej nie mogąc zasnąć, przybrała embrionalną pozycję i leżała nieruchomo. Słyszała jakieś szepty, których nie mogła zrozumieć. Próbowała wychwycić cokolwiek, może to jakaś wskazówka, kto wie?
- Uratować ją może jedynie zgoda! - odezwał się nieznajomy głos - Musisz pogodzić obecną rodzinę damy i mordercy! To jedynie może ich przeprowadzić na drugą stronę!
- Ale jak? - spytała Meghan w myślach - Przecież jestem tutaj uwięziona.
- Tunel. Musisz dokończyć tunel! - odpowiedział głos chrapliwie - To zbyt emocjonalne miejsce dla damy, żeby mogła je opętać. Tunel kopała, żeby się stąd wydostać, ale nie udało jej się, więc ty musisz to zrobić. Tam ona nie dotrze, ale ty możesz się wydostać i wszystkich uratować!
- Skoro tak mówisz, zrobię to. - dalej mówiła w myślach Meghan - Dziękuję za pomoc.
Leżała jeszcze długą chwilę zanim zasnęła, ale nadmiar nagromadzonych myśli sprawił, że jej oczy spowiła delikatna mgiełka i wreszcie usnęła.

W pułapce cieniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz