-Dobry Wieczór Moniqe. - powiedzialam do mamy mojej przyjaciółki. Kobieta uśmiechnęła się miło i wpuściła mnie do domu.
Weszłam do pokoju Clarice i opowiedziałam jej o spotkaniu z Justinem.
-Wiesz, nie wiem czy powinnaś do niego dzwonić. Co, jeśli to jakiś psychol? -powiedziała moja przyjaciółka.
-Wyglądał na miłego. Wiesz, zadzwonie teraz.
Wyciągnęłam kartkę i wklepałam numer w telefon. Po paru sygnał odezwał się męski głos:
-Justin Bieber, halo?
-Dobry wieczór. Ehmm. Wpadłam dziś na ciebie i dałeś mi twój numer..
-Tak pamiętam-nie dał mi dokończyć.-.Bardzo przypominasz mi kogoś bliskiego. Moglibyśmy się spotkać ? - nie wiedziałam co mam mu powiedzieć. Popatrzyłam na Clarice. Kiwała głową.
-Jasne. Mam czas w następny piątek
-Idealnie. Czekaj na mnie pod teatrem o 19. Zabiorę cię na kolację i wtedy pogadamy ok?
-Jasne. - rozłączył się.
Spojrzałam na Clarie.
-No co? - spytała.
-Nic -posłałam jej ciepły uśmiech. -Oglądamy coś?
Ten tydzień bardzo szybko zleciał.
CZYTASZ
I'm here till the end ♥[Justin Bieber Fanfiction]
FanfictionDziewczyna Justina ginie w wypadku Chłopak próbuje znaleść jej rodzine. Pewnego dnia trafia na Natalie, która bardzo przypomina mu zmarłą Carmen. Dziewczyna nie wie, że jej rodzice zlecili ją operować, by zapomniała o chłopaku i zaczeła od nowa. Ok...