RACHIEL
-No wyduś to z siebie wreszcie! -jeszcze nigdy nie widziałam Olrena żeby tak na kogoś naskoczył, czy ponaglał.
-Wasze rodzinne przekleństwo polegało na podstępie, które mówi że kiedy odkryjecie iż nie jesteście czwartym ale piątym pokoleniem nieszczęśliwców, opuści was.
-Jak niby mamy w to uwierzyć!? To tylko wygodna prawda!- oburzył się.
-W takim razie jak zaprzeczysz faktom?!- wykrzyczała Olivia.
-Niby jakim faktom?!-wycedził wyraźnie wkurzony.
-Dokładnie znacie historię prababki Antoniny, ale czy kiedykolwiek pomyśleliście że też była matką? Skąd wzięła się jej wnuczka? To już trzy pokolenia, czwartym byli wasi rodzice. Więc wy jesteście piątym! Przeklęte miały być cztery pokolenia, więc powiedz mi jakim cudem żyje w was przekleństwo, jak nie dzięki podstępowi który się pod nim krył?- wytłumaczyła.
-To nie możliwe...- wymamrotała ciotka Ada, jakby sama była zaskoczona faktem iż sama wcześniej na to nie wpadła.
-Dokładnie wiecie że wasze dziedzictwa wpływają też na wasze osobowości i zachowanie, myślicie że pierwotna istota przekleństwa też na was nie działała i że nie zwracała waszej uwagi na tak prostą rzecz jak drzewo genealogiczne?
-Czyli nasze dziedzictwa były tylko zwykłym kłamstwem? Nigdy nie istniały?- zapytała Charlie.
-Istnieją do chwili gdy każdy z rodziny nie dopuści do siebie myśli że już go nie posiada. - w sumie to było o wiele bardziej skomplikowane niżby się wydawało.
CZYTASZ
ˬ Ʒ ˆ ₱₹Z€KⱠ€₦₴₸₩A
FantastiqueWierzycie w przekleństwo? Oni byli nim skażeni jeszcze przed urodzeniem. Ostatni z synów odebrał matce życie, ich ojciec zmarł jeszcze zanim się poczęli, najstarszy mimo wewnętrznego pokoju, jest nieokiełzany kiedy jest w "fazie", pomiędzy nimi stoi...