Chapter 16 .

3K 148 32
                                    

[ Harry ]

Budzik.

Cholerne urządzenie, które wymyślił jakiś pieprzony palant by utrudnić ludziom życie. Powoli otworzyłem oczy i wyłączyłem ustrojstwo, które znajdowało się po mojej lewej stronie, na nocnym stoliku. Słońce świeciło lekkim, bladym światłem, zresztą czemu tu się dziwić skoro była dopiero szósta czterdzieści rano. Przewróciłem się na bok, a obraz wczorajszej nocy zalał moje myśli. Dokonałem tego. Wygrałem zakład z samym sobą. Wczorajszej nocy zabrałem jej niewinność. Zabrałem coś co, jak dowiedziałem się jakiś czas wcześniej, starała się zachować do ślubu. Jednak to już nie chodziło o udowodnienie sobie tego, że mogę mieć każda, bo teraz szczerze pragnąłem tylko jej. Kochałem ją i nie zamierzałem teraz się poddać. Zbyt wiele razu odchodziłem, by zdać sobie sprawę, że z każdym rozstaniem kocham ją bardziej i bardziej.

Zamknąłem na chwilę oczy, a na moje usta wpełzł leniwy uśmiech, gdy oczami wyobraźni ponownie zobaczyłem obraz jej wijącego się pode mną ciała. Od naszego pierwszego spotkania chciałem ją zobaczyć szamoczącą się w mgiełce ekstazy.

Otworzyłem oczy i zobaczyłem ją. Leżała zwinięta w kłębek, szczelnie owinięta kołdrą, której ciepła pozbawiła mnie całkowicie zabierając cały materiał tylko dla siebie. Jej oddech był wyrównany i spokojny. Włosy miała poplątane na poduszce, jednak nie zakrywały boku jej anielskiej twarzy. Wyglądała dojrzalej niż szesnaście lat. Kości policzkowe wyraźnie odznaczały się na jej skórze, na którą padał cień długich rzęs. Usta miała rozciągnięte w pół uśmiechu, co tylko sprawiło, że sam uśmiechnąłem się szerzej. Próbowałem zapanować nad dolną częścią swojego ciała, która już dość wyraźnie dała o sobie dzisiaj znać.

Wolno zszedłem z łóżka i powoli wyszedłem z sypialni. Wczorajszy wieczór był czymś niezwykłym ... magicznym. Pierwszy raz kochałem się z kobietą. Pierwszy raz połączyłem dwa ciała w pomieszczeniu do tego przeznaczonym - sypialni. Zawsze pieprzyłem się w tym cholernym małym pokoiku, w którym było jedynie łóżko i stolik. Pierwszy raz poczułem, że seks naprawdę coś znaczy. Nie jest to tylko fizyczne łączenie się, ale też duchowe i emocjonalne. Mam nadzieję, że dla Leah'i będzie znaczyć to, to samo co znaczy dla mnie. Jesteśmy teraz bliżsi niż kiedykolwiek indziej. Ona całkiem należy do mnie. Ja całkiem należę do niej.

Na zawsze, bo taką przysięgę złożyłem jej wczoraj.

--------------------

W całym domu unosił się zapach jedzenia. Naprawdę, nie sądziłem, że wyjdzie tego, aż tak dużo, ale obydwoje z moją dziewczyną byliśmy łakomczuchami, więc i tak pewnie z góry jedzenia, która właśnie stała na jadalnianym stole pewnie niedługo zniknie.

Skierowałem się do schodów i szybko wspiąłem się po ich stopniach, by jak najszybciej zobaczyć ponownie Panią mojego serca. Drzwi do pokoju były uchylone, więc teraz dokładnie widziałem jak siedziała tyłem do mnie na krawędzi łóżka, cudownie naga, pod zakrywającą jej ciało kołdrą, która jednak odkrywała część jej placów. Uśmiech natychmiast zszedł z mojej twarzy, gdy usłyszałem jak cicho płacze. Wtedy uświadomiłem sobie, że ona dopiero co nie obudziła się, ale po prostu bie mogła się podnieść.

Co ja jej do cholery jasnej zrobiłem?! Nie miałem nawet odwagi się tego dowiedzieć k jak zwykły tchórz po prostu zszedłem na dół starając się przypomnieć sobie co stało się zanim powiedziała, że ją boli. Musiałem zmierzyć się z tymi myślami i najprawdopodobniej pierwszy raz w życiu przegrać tę walkę.

---------------------------------------

[ Leah ]

Założyłam majtki na osuszoną skórę po szybkim, porannym prysznicu, który trochę znieczulił, przynajmniej na chwilę, moje obolałe po wczorajszej 'przygodzie' ciało.

forgiveness? ▼ h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz