Nie będę się rozwodzić zbyt długo.
Chcę tylko podziękować wszystkim, którzy byli przy mnie przez cały okres tworzenia "Piratów" i pomagali w czasach braku pomysłu oraz tym, którzy przeczytali ich w całości.
Jestem Wam niezwykle wdzięczna, bo z każdą nową tutaj osobą historia Alistaira i Fayette przeżywana była raz jeszcze - i właśnie to sprawia, że tak bardzo kocham pisać.
Mam ogromną nadzieję, że zobaczymy się w mojej nowej opowieści, za którą zabiorę się jak najszybciej.
Jeszcze parę słów o śmierci Alistaira - sama miałam łzy w oczach opisując ją, więc wiem, co teraz czujecie. Możecie być źli, smutni, ale dla mnie najważniejsza jest jedna rzecz:
Te długie miesiące spędzone nad dogrywaniem szczegółów, zmuszaniem się do pisania, kiedy kompletnie nie miałam na to ochoty, ale trzeba było być sprawiedliwym wobec Czytelników i dodawać rozdziały jak najczęściej - to wszystko nie poszło na marne.
Dziękuję bardzo Wam wszystkim raz jeszcze i do zobaczenia - mam nadzieję - wkrótce!***
Przy dodanej piosence napisałam większość rozdziałów, może Wam się spodoba.
CZYTASZ
Piraci
RomanceNikt nigdy nie mówił, że piękna miłość zawsze ma piękny początek. Kiedy Fayette spotyka kapitana Nieustraszonego, jest nim przerażona. Nie potrafi spojrzeć na piratów inaczej niż na podrzędny gatunek ludzi. Zapomina, że pierwsze wrażenie to często t...