Obudził mnie mój irytujący budzik.
Wyłączyłam go,wstałam rozciągając się.Po czym ruszyłam w stronę mojej łazienki.
Tam,umalowałam się,czyli puder,podkład,maskara i takie tam.
Poczłapałam do szafy a z niej wyciągnęłam,białą bluzkę z małym logo Nike na piersi,czarne rurki z dziurami na kolanach no i moja ukochana kurtka jeansowa.
Ruszyłam w stronę kuchni która znajdowała się na dole.
Odrazu poczułam zapach naleśników.
Chwila jestem przecież sama w domu...
Tak mieszkam sama.
I tak mam 17 lat i mieszkam sama.
Opowiem później.
-Jack co ty robisz w moim domu?-zapytałam,najlepszego przyjaciela.
-Jak to co robie śniadanie dla mojej księżniczki.-tak tak to normalne zawsze mnie tak nazywał.Podeszłam do niego i dałam mu całusa w policzek.
-Mmmm,jak pachnie.
-Phi,normalne bo ja je robie?-zadeklarował jakby to był oczywiste,machając drewnianą łyżka w każde strony.
Spojrzałam na zegarek.
O maryjo
-Szybko się ubieraj mamy tylko dziesięć minut zanim się zaczną lekcje!-krzyknęłam po czym wzięłam jednego naleśnika i wepchałam go sobie do buzi.
-Haha wyglądasz jak chomik-powiedział Jack,po czym wyłączył kuchenkę i wziął klucze od samochodu.
O mało się nie zabiłam potykając się o własne nogi tylko żeby iść do samochodu.
Panie i panowie oto Kelsey Calemine.
-Szybko!-krzyknęłam,naprawdę nie chce się spóźnić na lekcje.
Po chwili już byliśmy pod szkołą.
A ja zobaczyłam najbardziej znienawidzoną twarz...
CZYTASZ
Bad.|Shawn Mendes|
FanfictionZnają się od dziecka. Kelsey Calemine, słodka oraz szalona dziewczyna która przeżyła o wiele więcej niż zwyczajna nastolatka. Również nienawidzą się od dziecka. Shawn Mendes, zimny oraz obraźliwy nastolatek. Ma wszyskich w głębokim poważaniu każd...