Nic nie odpowiedziałam zatkało mnie.
-Kelsey?-zapytał wstając.
-Nie chce mi się z tobą gadać Shawn.-wstałam i ruszyłam w stronę wejścia do domu,lecz ręka Shawna mi na to nie pozwoliła.
Odwróciłam się i spojrzałam na niego z pogardą.
-Nie rozumiesz ze nie chce z tobą gadać ?!-wyrwałam się z jego z jego uścisku ale mi na to nie pozwolił bo mnie przytulił.
Kurwa co mu jest?
-Daj mi tylko jedną szanse.Proszę-szepnął mi na ucho.Poczułam przyjemne dreszcze.Nie powiem podobało mi się to.
Boże.Kelsey co ty wygadujesz?!
-Dlaczego miałabym?-zapytałam patrząc mu w oczy chcąc wyjść z jego uścisku ale jego wielkie ramiona nie pomagają.
-Nie chce żebyś tak o mnie myślała.To było kiedyś byliśmy dziećmi.-powiedział i się smutno uśmiechnął.
-Pomyśle nad tym.A teraz mnie puść.-w życiu się nie zgodzę za bardzo mnie zranił.Nigdy nie dam mu tej szansy.Powiedziałam to tylko żeby mnie puścił.
-Naprawdę?-zapytał z nadzieją.
-Cicho bądź bo się rozmyślę.-powiedziałam i ruszyłam z nim w stronę domu.
-Dziękuje.-rzucił.
-Za co?-zaśmiałam się.
-Za wszystko.-uuum Ok?
-Okeeej-powiedziałam przedłużając literę "e"odrazu wchodząc do domu.
-O Kelsey chodź tańczyć!-krzyknął Cameron machając do mnie ręką abym się przyłączyła do tańca.
-Ideee!-Zostawiłam Shawn'a i pobiegłam do Cam'a.
***
-Nadal nie gadasz do Shawn'a?-zapytał Jake sapiąc pod wpływem muzyki i tańca.Jake jako jedyny wiedział co Shawn mi kiedyś zrobił.Jak się ze mnie śmiał i tak dalej.Znaczy wiedzą jeszcze Gilinsky i Madison.
-Jak poszłam się przewietrzyć to od tak mnie przytulił i powiedział żebym mu dała szansę.-śmiałam się.Wspomniałam że jestem kompletnie pijana i wszędzie widzę Smerfy?
-O matko!I co powiedziałaś?-zapytał Jake głosem napalonej czternastolatki,machając ręką jakby było mu gorąco.
-Ze pomyśle.-krzyknęłam śmiechem.Na szczęście nikt nie usłyszał bo muzyka była bardzo głośna.
-I naprawdę mu dasz?-spytał już z powagą.
-Może,kto wie.-powiedziałam na spontanie.
-Ale ty jesteś chora.
-I dlatego mnie lubisz.-pstryknęłam go w nos i ruszyliśmy w stronę kuchni aby się napić.
Jednak zanim tam dotarłam jak zwykle tak zawsze mi się kończą imprezy i zaliczyłam zgona.
***
Obudziły mnie promienie słońca wkradające się na moją twarz odwróciłam się i kogo ujrzałam?Shawn'a Mendes'a
Zajebiście.
CZYTASZ
Bad.|Shawn Mendes|
FanfictionZnają się od dziecka. Kelsey Calemine, słodka oraz szalona dziewczyna która przeżyła o wiele więcej niż zwyczajna nastolatka. Również nienawidzą się od dziecka. Shawn Mendes, zimny oraz obraźliwy nastolatek. Ma wszyskich w głębokim poważaniu każd...