Nie wierzę,śpię w jednym łóżku z Shawn'em!
Aż tak się napiłam?
Kiedy spróbowałam zabrać mu rękę która kurczowo trzymała mój brzuch on tylko mocniej ścisnął.Nie bolało mnie to.
Czułam się tak jakby bezpieczniej w jego wielkich ramionach.
Hola hola!Kelsey co ty wygadujesz?
Włożyłam rękę w jego włosy i zaczęłam się nimi bawić.Jego twarz wyglądała tak słodko i niewinnie.
Zjechałam ręką po jego policzku i zaczęłam go gładzić ręką.
Miał takie słodkie czerwone policzki.
Położyłam palec na jego malinowych ustach,patrzyłam się na niego jak jakaś napalona trzynastka.
Nagle Shawn ugryzł mój palec.
-Ała!-krzyknęłam.Na co on mnie bardziej przytulił.
-Dzień dobry.-powiedział i zaczął mnie łaskotać.
Zaczęłam się śmiać.Turlałam się po całym łóżku.
-Prze-przest-stan!-krzyknęłam między śmiechami.Nie mogę wytrzymać.
-A dasz mi coś w zamian?-zapytał.Przytulając mnie do siebie od tylu.Leżeliśmy na środku łóżka,on był przytulony do moich pleców a ja bawiłam się jego palcami u rąk.
-A co chcesz?-zapytałam odwracając się do niego przodem.
-Buzi.-pokazał na usta.
-Na pewno nie w usta.-oburzyłam się jak pięcio latka.
-No to w policzek.-powiedział,pokazując na policzek.
-No okej.-i pocałowałam go w policzek.
-Co chcesz na śniadanie?-zapytał.
-Ja nie jem śniadań.-powiedziałam zgodnie z prawdą.
-Czemu?-zapytał.No niestety to przez Shawn'a nie jem śniadań ani obiadu.Jem tylko to co mi wpadnie w ręce,albo jak jestem na serio głodna.
A dlaczego?
Bo moja psychika została w rozsypce.Przez dwie osoby w moim życiu,a mianowicie ta,która właśnie mi zaproponowała śniadanie,i tą którą nie mam zamiaru widzieć.
-Nie chce o tym gadać.-powiedziałam wstając.
CZYTASZ
Bad.|Shawn Mendes|
FanfictionZnają się od dziecka. Kelsey Calemine, słodka oraz szalona dziewczyna która przeżyła o wiele więcej niż zwyczajna nastolatka. Również nienawidzą się od dziecka. Shawn Mendes, zimny oraz obraźliwy nastolatek. Ma wszyskich w głębokim poważaniu każd...