Nasze reakcje

389 16 7
                                    

W tej części piszemy jak nam się pisało poprzednie części, jak nam się współpracuje przy pisaniu, komentarze których nie umieściliśmy w tamtych dniach, itp.

Kannachin- Ja mam nadzieję, że ktoś też chce przeczytać o pocałunku jakiejkolwiek pary. Ja, np. Kagehiny, ale te dwie nie dają mi o tym napisać! 

Kurobokunakiwa-chan- Uważaj, bo jak zaraz odwinę rękę, to do pionu cię wtedy ustawię!

Kannachin-  Kiedy pisaliśmy o Karasuno, to miałam tyle zboczonych pomysłów, ale w części o Nekomie te pomysły wyleciały z mojej głowy, ale ta część o Fukurōdani  wyszła taka... taka... nie potrafię opisać słowami. Tam, chyba zboczeńcami byli nie Kuroo z Bokuto, a Hinata. Oh< jak on leżał pomiędzy nogami Akaashiego. Jak pamiątam, jest taki pering, Akaashi x Hinata, ale wiecie, nie interesuje mnie ten pering. Kagehina one love! 

Kurobokunakiwa-chan- Ty jesteś bardziej zboczona niż myślałam! Do lekarza z nią!

Yukara- Naprawdę potrzebujemy lekarza. 

Kannachin- Wiesz co, kiedy powiedziałam, że trzeba napisać o tym, jak Bokuto wziął Akaashiego na ręce, bo ten nie mógł iść, to chyba ty miałaś zboczone myśli!  

Kurobokunakiwa-chan- Bo pokazałaś mi znowu zboczone zdjęcie na którym była pokazana podobna sytuacja! To już taki odruch! 

Kannachin- Ale ci to spodobało! Ty chyba też jesteś zboczeńcem!!!

Yukara- Dobrze że ja nie jestem zboczeńcem.

Kurobokunakiwa-chan-  Ale niedługo może się to zmienić przy Kannachin.

 Kannachin- Chyba powinnyśmy rozmawiać o Haikyuu, a nie o tym, jakim jestem zboczeńcem! Czy wam wogółe spodobało się o tym pisać czy nie? 

Kurobokunakiwa-chan- No jasne! Przy klawiaturze przecież spędzam najwięcej czasu!

Yukara- A ja sprawdzam czy dobrze piszą.

Kannachin- Wiecie co, ja tu wydaje pomysły, a wy robicie ze mnie zboczeńca! Ja myślałam, że tu będzie chociaż jeden pocałunek, jak człowiek, który wydaje pomysły!  

Kurobokunakiwa-chan- A co do pocałunku... Jeżeli ktoś będzie chciał oprócz ciebie.

 Kannachin- Ja myślałam, że oni będą robić to ****, a potem to **** i to ****, w końcu dojdzie do  *****, a może do ******!

Yukara-  Nie mam słów!

Kurobokunakiwa-chan- Masz ubogie słownictwo.

 Yukara- No wiesz co...

Kannachin-  To w końcu zrobią to ****, czy nie? 

Kurobokunakiwa-chan- Zależy od wysokości komina i prędkości wiatru.

 Kannachin- Spadaj! Wszystkie yaoistki świata ciebie nienawidzą!!!

Yukara-  Kannachin chyba strasznie się wkurzyła.

 Kurobokunakiwa-chan- Czy już mówiłam, że lubię wkurzać ludzi? Jeżeli nie, to już wiecie.

Kannachin- Idę czytać yaoi, pa!

Kurobokunakiwa-chan- Ej no! Miałyśmy dalej pisać! Niedługo cię zabiję. Coraz więcej ci się zbiera.

Kannachin- *Krzyczy z drugiego pokoju* Wiesz co tu Kageyama z Hinatą zrobił? Ciekawe rzeczy! 

Kurobokunakiwa-chan- Już się boję... 

Yukara-  Ja znikam, pa!  

Kurobokunakiwa-chan- Ech... zostałam sama. No cóż...

Kurobokunakiwa-chan- Dziękujemy za to, że czytacie naszą książę, mam nadzieję, że następne części si wam spodobają. Do zobaczenia w następnym rozdziale!

Rotacje || Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz