Film został zmontowany i zapisany przez Jimina. Chłopak był dumny z tego, jak dobrze wyglądał przerobiony już odcinek. Pozostało mu tylko czekać na to, aż wybije okrągłe pięćset tysięcy subskrypcji i będzie mógł go udostępnić wspólnie z Jungkookiem. Pewnie też później to uczczą jakąś imprezką na której się upiją i będą pukać ładne laski.
Chwycił za swój telefon i wszedł na Facebooka. Napisał posta na grupie o tym, że wszystko jest już gotowe i pozostaje tylko czekać. Ich widzowie oczywiście zaczęli wypytywać o pocałunek, ale na szczęście, nie wszyscy to robili. Niektórzy chcieli spoilery, a inni pisali o tym, jak bardzo pewni są tego, że chłopcy się nie pocałowali. Owszem, normalnie by to zrobili. Po prostu ominęli to zadanie, lub sprankowali oglądających, ale nie było to potrzebne. Są dorośli i przecież nie stanie się nic takiego, gdy raz obdarzą się taką czułością przez wyzwanie. Niby na początku dwudziestolatek panikował, ale teraz już było w porządku. Nie miał zamiaru przejmować się krytyką.
Siedział przez chwilę na fotelu i przeglądał Instagrama. Przerwał mu Jeongguk, który wparował do pokoju niczym burza.
– Wiesz co? – wydyszał, jakby przed chwilą przebiegł maraton. – Nie wiem, skąd twój kolega... Yoongi ma mój numer, ale zaprosił nas do siebie. Jasmin zaopiekuje się domem, a my mamy pójść się dobrze bawić – oznajmił z lekkim uśmiechem.
– Dlaczego on do mnie nie zadzwonił? – zdziwił się Park. – Nie wiem, czy chce mi się wychodzić. Dzisiaj dzień był taki męczący! – przeciągnął się, ziewając.
– Oj, przestań! – prychnął starszy. – Jest wieczór, ale jest jakaś drogeria otwarta. Może farbniemy się na jakiś zajebisty kolorek? – zaproponował, szczerząc się jak pojebany.
– Wybierzemy sobie nawzajem kolory – postanowił nieco rozchmurzony. – idziemy – zgodził się, wstając.
Chłopcy przeglądnęli się w lustrze i postanowili zrobić sobie zdjęcie przed wyjściem. Będzie ono opublikowane na Snapchacie Jungkooka.
Chłopcy sprawdzili czy wszystko mają i opuścili mieszkanie z lekkimi uśmiechami.– Rozdzielimy się i przez pięć minut będziemy wybierać jedną farbę. Potem widzimy się przy kasie – wyjaśnił niższy. – Pasuje? – spojrzał niepewnie na starszego.
– Jasne, że tak – odpowiedział.
Weszli do sklepu i zrobili tak, jak wcześniej ustalili. Kook nie mógł się zdecydować między trzema kolorami: różowym, rudym i blondem. Chciał, żeby jego przyjaciel wyglądał dobrze w nowym kolorze i domyślił się, że różowy to zły pomysł, a rudy był zbyt odważny, dlatego chwycił za pudełko z jasną farbą i poleciał do kasy. Chwilę tam czekał za Jiminem, który był dość wybredny, więc to, że będzie tam dłużej niż pięć minut, było do przewidzenia.
CZYTASZ
GayTubers ♦ p.jm • j.jk
FanfictionGdzie dwójka przyjaciół nagrywających na YouTube, musi odbyć długi i namiętny pocałunek przed kamerą.