-Cześć, jak się czujesz?- Zapytał chłopak, mimo, że ławka na której siedziała znajdowała się dobre dziesięć metrów od niego.
-Hej, wszystko w porządku.- Powiedziała dziewczyna. Było w porządku, o ile nie liczyć tego, że niedługo umrze.
-Gotowa na tworzenie listy? Mam wszystko co jest potrzebne.
-Raczej bardziej gotowa nie będę.
-Dobrze, zacznijmy od zasadniczych pytań. Jakie są twoje marzenia? Co zawsze chciałaś zrobić?
-Moje marzenie to pójść na koncert. Naprawdę dobry koncert.
-Nigdy nie byłaś na koncercie?
-Nie chodzi o zwykły koncert, byłam na różnych festynach i festiwalach. Chodzi o naprawdę dobry koncert. Byłam za mała, żeby jechać na jakiś sama, a potem zachorowałam.- Chłopak zapisał coś na kartce, którą wyjął z kieszeni. Z tej samej kieszeni miał też długopis.
-Co zawsze chciałaś zrobić?- Zapytał cały czas coś pisząc.
-Nie mam pojęcia. Jest tyle różnych rzeczy, ale ja nic nie mogę znaleźć.
-Bo szukasz za daleko. Znajdź coś, co mogłabyś robić praktycznie codziennie bez większego wysiłku.
-No to myślę, że tak jak ty przytulała przypadkowe osoby na ulicy, zatańczyła na środku miasta, ukradła wózek sklepowy i do tego zobaczyła pokaz sztucznych ogni z dachu, popijając jakiś gazowany napój, przetańczyła całą noc i zobaczyła Sydney nocą. Nigdy nie widziałam Sydney nocą.
-Tylko tyle?- Chłopak nie przestawał pisać, ale dziewczyna nie patrzyła co zapisuję. Wzrok miała wlepiony w niebo, oglądała gwiazdy, te mniejsze i te większe. Zawsze ją fascynowały, choć świeciły w każdą bezchmurną noc były takie wyjątkowe.
-Chciałabym zrobić sobie tatuaż, ale raczej nie powinnam.- Chłopak znów zaczął pisiać.
-Mogę dopisać coś do tej listy?
-Jeśli chcesz. To dzięki tobie jest ona tworzona, więc myślę, że nic się nie stanie, jeśli coś dopiszesz.- Chłopak zajmował się pisaniem i kreśleniem jeszcze chwilę. Po czym pokazał dziewczynie listę.
Miał koślawe pismo, chłopak nigdy nie przyciągał do tego zbytniej uwagi. Pisał to o czym myślał, a nie nadążał tego pisać dokładnie i ładnie. Tak już mu zostało. Dziewczyna nie uraziła się jego charakterem pisma. Samo to, że przyszedł dla niej w nocy do parku, było czymś niezwykłym. Nikt nie był dla niej tak miły jak Clifford.
Lista rzeczy do zrobienia
•Pójść na naprawdę dobry koncert
•Przytulać przypadkowe osoby na ulicy
•Tańczyć na środku miasta
•Ukraść wózek sklepowy
•Zobaczyć sztuczne ognie z dachu
•Przetańczyć całą noc
•Zrobić sobie tatuaż
•Zobaczyć Sydney nocą
•Zjeść jajecznicę Ashtona Irwina
•Oglądać bajki z Calumem Hoodem
•Powygłupiać się z Lukiem Hemmingsem-Mówiłam ci, że nie mogę mieć tatuażu. Nie znam tych chłopaków, ale chyba nie mam wyjścia. Zresztą, brzmi ciekawie.
-Ma być ciekawie. A na tatuaż ja już mam sposób.
I możecie pomyśleć, że to wszystko było niedorzeczne, bo byli sobie obcy. Ale ich łączyła więź naprawdę głęboka i wyjątkowa, bo byli dla siebie uzupełnieniem, wszystkim, czego im brakowało.
CZYTASZ
Just Feel It |M.C|
FanfictionNIEDŁUGO POPRAWIĘ BŁĘDY Gdzie ona ma białaczkę, a on jest w niej zakochany.