Rozdział 3

20 3 0
                                    


Jak mnie wytarła położyła mnie powrotem, i poszła na chwilę gdzieś zostawiła mnie samą i zostawiła otwarte drzwi.. Naglę usłyszałam kroki jak by ktoś moją stronę szedł po chwili ktoś wszedł do środka i zaczął wszystko rozwalać, naglę w drzwi weszła pielęgniarka i spojrzała na mnie i lekko ruszyła ustami bym się nic nie odzywała i bym nie płakała, i tak zrobiłam nie płakałam w ogóle po sekundzie weszła pielęgniarka do środka

- Co tu się dzieje? Kim jesteś ? proszę wyjść z stąd! – Powiedziała krzycząc głośno do tej osoby nie znanej, naglę ta osoba się odwróciła i odsłoniła twarz a pielęgniarka się przestraszyła i zaczęła krzyczeć a ta osoba zbiła ją.. A ja wszystko to widziałam, ale i tak nie zaczęłam płakać by mnie usłyszał i by mnie też zabił lecz mnie nie widział i tak już wyszedł z pokoju i poszedł Dalej.

By czegoś szukać, coś co mu jest bardzo potrzebne i to bardzo ja właśnie się zastanawiałam się czego on szukał u mnie w łazięnce po całym moim pokoju... Po czasie leżałam cały czas i nie ruszłam się w ogóle i nic nie robiłam. Naglę przyszła pielęgniarka i zauważyła leżącą pielęgniarkę na podłodze krzyczała głośnio aż lekarz z innymi lekarzami przyszli zobaczyć co się stało i w ogóle, jak przyszli wszyscy spojrzeli na podłogę i zobaczyli ją a jeden z lekarzy szybko wszedł do pokoju gdzie leżałam i szybko wszedł do łazięnki.

Życie jest życiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz