To nie Papyrus którego znam

1.6K 68 61
                                    

-To jak mam zostać czy iść?

W sumie zazwyczaj spałam z Papsem jak miałam koszmar, a normalnie rozkładałam sobie kanapę na dole.Chyba spróbuje mu zaufać.

-No dobrze możesz spać ze mną w sumie to i tak twoje łóżko nie?

-Oh dziękuje kochanieńka~ - jego oko zaświeciło się?!
-Hehe jasne, nie ma za co? - zaśmiałam się nerwowo, a co jeśli mi coś zrobi?

Papyrus nie czekając dłużej położył się obok.

*zasnęłam*

Obudziło mnie dziwne gładzenie mojego brzucha. Uchyliłam jedno oko żeby zobaczyć czy Papyrus śpi .. nie spał to on, leżał na boku patrząc na mój brzuch i gładząc go ręką.

-Ahh leżę z chyba najsłodszą osobą na świecie, dlaczego ja gadam sam do siebie ? Ehh wiesz.. chciałbym .. chciałbym ..

Nie dokończył ponieważ złączył nasze usta w pocałunku. Zaraz otworzyłam szeroko oczy z niedowierzania tego co robi.

-Oh obudziłem cię? Wybacz, ale nie mogłem wytrzymać.. wiesz .. to może być dziwne pytanie ale .. czy mogę cię pocałować jeszcze raz?

Ja tylko leżałam oniemiała z tego co zrobił. Po prostu zamurowało mnie.

-Jeśli będziesz milczeć wezmę to za tak i nie przestanę.

Nadal nic nie mówiłam, nie wiedziałam co robić.. z jednej strony chciałam go pocałować .. jakoś mnie do niego ciągnęło lecz z drugiej nie chciałam tego zrobić.

-Wie..Mhm?! - nie dokończyłam zaczął mnie namiętnie całować. Nie mogłam oddychać .. chyba to zauważył i na chwile się odkleił. Łzy zaczęły mi spływać po policzkach na co on nie zwrócił większej uwagi. Najwyraźniej nie miałam już wyboru uległam .. znowu .. po jakimś czasie zaczynał mnie delikatnie obmacywać.

-Papy nie prosz... Ahh!

-Jęcz dla mnie.. to mnie nakręca.

Nie mogłam nawet krzyczeć ponieważ ciagle mnie całował obficie. Po pewnym czasie klęczał nade mną.

-Pamietam jak mi wtedy uciekłaś kiedy wpadliśmy w zaspę śniegu nie odpuszczę ci teraz.

Bałam się go. Co się z nim dzieje ?? Kazał mi usiąść mu delikatnie poniżej pasa ;-; (zbok, pedofil ... Estera stop xD. Odp. autorki)
Siedziałam cicho nawet nie wiedziałam co mam mówić czy robić.

-Heh~ dobrze a teraz poruszaj biodrami, ale powoli .. chce się tym rozkoszować~

-Eee? Czekaj co?! Nie! Zostaw mnie ! Co za psychol - zamamrotałam pod nosem.

-Może ja pomogę?~
-O nie to to..
-Tak kochana to ja Sans twój kochanek~

-Powiedz co robisz w moim pokoju? - widać nie spodobało się to Papyrusowi że Sans mu przeszkadza.

-A wiesz kochany te wasze jęki mnie tu doprowadziły i nieźle napaliły~

W między czasie uciekłam do łazienki cała czerwona ze wstydu. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi.

-Puk puk

-Kto tam? ;-;

-Ja

-Co ja ;-;

-Ja cię dzisiaj zgwałcę ~~

-aahhaaa ?? Bosz ogarnij idź sobie >///<

-co? Mam przyjść do ciebie ? Mm spoko~

-N-Nie!

-Witaj słodziutka~czekajjj czy ty jesteś czerwona?~ nie wiedziałem że cię tak napalam~ wiesz możemy sobie pomóc nawzajem~

Nawet nie zdążyłam nic powiedzieć ponieważ Sans złapał mnie za ręce i przygwoździł do lodowatej ściany w łazience. Złapał mnie w talii i przeteleportował do swojego pokoju na łóżko.
(Czemu zawsze łóżko ;-; Odp.Autorki)

Było widać fioletowe światełko na spodenkach... co to za światełko myślałam Hm zapytać czy nie? Ok raz kozie śmierć

-Em Sans c-co to za światełko pod spodenkami..?

-Oo zauważyłaś?~ - oko mu zabłysło na fioletowo z małym białym serduszkiem.
-Wiesz jeśli chcesz.. możesz sprawdzić ~

-Oh... Ym dobrzee..? Ale chce tylko sprawdzić i tyle.-Hm mój Sans nigdy nie błyszczał na spodenkach Heh ciekawe.

Sans usiadł na swoim łóżku i lekko rozłożył swoje kolana. Tylko dlaczego tak pożądająco na mnie patrzył.. dotknęłam delikatnie to światełko ono tylko zaczęło bardziej świecić i się powiększać.

-Mmm~ Wiesz Heh dzieciaku m-możesz trochę mocniej tego dotykać to mnie nie boli~

Nie wiedziałam co się do końca dzieje ale zrobiłam tak jak mówił.. on zaczął cicho jęczeć i zamknął oczy*?

-Sans? Co ci się dzieje? - nie miałam pojęcia jak zareagować

-Ohh wiesz ~ sprawiasz mi wielką przyjemność~ jeśli chcesz to możesz ściągnąć te spodenki one tylko przeszkadzają~

-Ym.. okej - sięgnęłam po jego spodenki,ale..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

O ja coś słabo idzie mi przystopowanie z pisaniem xD 646 słów mamo xD dużo trochę

Dobra do następnego

Underlust &lt;3 rozerwanie między braćmi {Zakończone}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz