VIII

2.2K 232 22
                                    

Słabością Jimina były urocze ciuszki, które Hoseok chętnie mu kupował. Razem wybierali się na zakupy, a młodszy spędzał godziny w sklepach, przymierzając różne pastelowe ubrania, w których zawsze wyglądał tak bardzo niewinnie. Zwykle jego tatuś czekał, aż Jimin spokojnie się przebierze, ale tym razem pozwolił sobie na pewien wyjątek...

Dlatego też jedna ze sklepowych przebieralni mieściła w sobie dwie osoby, pomimo tego, że była dosyć ciasna. Dwie osoby, które całowały się namiętnie, dłońmi wodząc po swoich rozgrzanych i spragnionych ciałach.

- Tatusiu - jęknął cichutko Jimin, gdy Hoseok przerwał ich czułość i odwrócił swojego chłopca w stronę lustra, obejmując go od tyłu.

- Spójrz, jak ślicznie wyglądasz, Jiminnie - szepnął, spoglądając na ich odbicie i jednocześnie całując delikatnie jego kark. Powoli wsunął dłonie pod błękitną koszulkę z białym kołnierzykiem i zaczął drażnić jego sutki, na co młodszy westchnął uroczo i zaczął poruszać powoli biodrami, aby otrzeć się o swojego tatusia.

Jimin zazwyczaj nie zgadzał się na ubieranie spódniczek. Owszem, lubił słodkie koronkowe majteczki i zakolanówki, ale nigdy nie włożył spódniczki. Tym razem wyjątkowo się zgodził, ponieważ Hoseok tak bardzo chciał go w tym zobaczyć. Jimin skłamałby, gdyby powiedział, że nie podoba mu się to bardziej dziewczęce wydanie. Jego tatuś miał teraz do niego o wiele łatwiejszy dostęp, a przez cieniutki materiał czuł doskonale wypukłość w jego spodniach.

- Chciałbym cię widzieć tylko w tej spódniczce - szepnął Hoseok, jedną dłonią schodząc niżej, aby podwinąć nieco zwiewny materiał żółtej spódniczki i odsłonić niebieskie majteczki Jimina.

- Podobam ci się?

- Nawet nie wiesz jak bardzo.

Jimin uśmiechnął się zadowolony, jednak ten uśmiech zniknął równie szybko, gdy cichy jęk uciekł z jego ust wraz z dotykiem Hoseoka, który ścisnął jego członka przez majteczki. Dłońmi oparł się o lustro i patrzył, jak tatuś sprawiał mu przyjemność. Momentalnie w ciasnej przebieralni zrobiło się jeszcze goręcej. Przez częste zakazy Hoseoka Jimin był naprawdę spragniony jego dotyku. Teraz miało to swoje skutki, gdy w kącikach jego oczu pojawiły się łzy, oddech stał się cięższy, a ciało całe drżało, kiedy czuł, jak jego ukochany kciukiem drażnił trzon jego penisa, a następnie wysunął go, aby mocniej chwycić

- Tatusiu - jęknął cichutko, ledwo utrzymując się na własnych nogach. - Mh... Tak dobrze...

- Chciałbym cię teraz pieprzyć przy tym lustrze - wyszeptał Hoseok i lekko musnął ucho Jimina. - Ale niestety nie mogę...

- Tatusiu, proszę, nie zostawiaj mnie teraz... Ach... N-nie w takim stanie... Proszę, nie zasłużyłem... Mh - cudem powstrzymał głośniejszy jęk, zasłaniając dłonią usta. W końcu wciąż byli w miejscu publicznym, więc nie mógł sobie pozwolić na takie dźwięki. - Byłem grzecznym chłopcem...

- To prawda - mruknął Hoseok, przyspieszając ruchy swojej dłoni, przez co Jimin musiał zacisnąć wargi. - Usłyszę jeden jęk i przestanę, rozumiemy się, Jiminnie?

Chłopak pokiwał szybko głową, starając się jak najbardziej powstrzymywać. Oddychał ciężko, a oczy miał przymknięte. Zacisnął dłoń w piąstkę i przyłożył ją do swoich ust, nie chcąc pozwolić sobie na choćby mruknięcie.

- Patrz na siebie, skarbie - powiedział Hoseok, a Jimin z trudem spojrzał w lustro. Jego twarz była zarumieniona, a wzrok miał właściwie nieobecny. - Jesteś taki śliczny...

Chłopak niemalże jęknął płaczliwie, gdy wreszcie doszedł intensywnie, przy czym zacisnął uda i westchnął ciężko, z trudem łapiąc oddech. Hoseok złożył krótki pocałunek na karku ukochanego i powoli wypuścił go ze swoich ramion.

- Przebierz się, Jiminnie. Kupię dla ciebie tę spódniczkę.

||JiHope|| Bad Habit ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz