XIV

1.8K 193 11
                                    

Jimin opierał się o ścianę i wypinał się w stronę Hoseoka, który ściskał mocno jego pośladki i językiem drażnił jego wejście pragnące jak największej ilości pieszczot. Jęki uciekały z jego ust, a jego penis był twardy i drgał co chwilę z przyjemności.

- Tatusiu, proszę - westchnął, czując, że jest już na granicy czystej desperacji. Potrzebował więcej, potrzebował pieprzenia i tylko Hoseok mógł go odpowiednio zaspokoić.

- Cierpliwości, kochanie - mruknął, po czym wsunął w niego swój język, na co Jimin jęknął głośno, wyginając plecy w łuk.

Już po chwili Hoseok odsunął się, by następnie drażnić się ze swoim chłopcem. Ocierał się swoim penisem pomiędzy jego pośladkami i wsłuchiwał się w rozpaczliwe jęki Jimina, który tak bardzo pragnął go już w sobie.

- Wejdź we mnie, tatusiu...

- Nie wiem, czy zasłużyłeś.

- Byłem grzecznym chłopcem!

- Czyżby? - ścisnął mocno jego pośladek i nachylił się tak, aby zbliżyć się do jego twarzy. - A kto ostatnio sobie ulżył bez mojego pozwolenia, hm?

- Przepraszam! To już się nie powtórzy, obiecuję... Proszę, proszę, wejdź we mnie...

- Powinieneś dostać karę, Jiminnie.

- Nie, nie!

- Wyjątkowo się zlituję.

Jimin nie zdołał nic odpowiedzieć, ponieważ jęknął głośno z upragnionej przyjemności, gdy Hoseok powoli zaczął się w niego wsuwać. Poruszał się w nim szybko, wsłuchując się w przepiękny głos swojego ukochanego. Jimin po chwili sam zaczął poruszać biodrami, chcąc czerpać z tego jak najwięcej przyjemności. Odchylił nieco głowę do tyłu, aby przyciągnąć Hoseoka do pocałunku. Jęczał w jego usta i przygryzał jego dolną wargę. Czuł się cudownie. Czuł się tak tylko i wyłącznie w objęciach swojego tatusia.

- Kocham cię - wyszeptał.

- Ja ciebie też - odparł Hoseok i pocałował go krótko w szyję, zwalniając nieco ruchy. - Mój śliczny chłopiec...

||JiHope|| Bad Habit ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz