X

2K 217 67
                                    

- Co to jest? - spytał Jimin, nie do końca wiedząc, jak powinien zareagować na cały sprzęt, który leżał na jego łóżku.

- Coś, co teraz przetestujesz - odparł Hoseok, uśmiechając się do niego półgębkiem.

- Ale... Już, teraz?

- Tak, już, teraz. Kładź się, Jiminnie.

Chłopak przełknął z trudem ślinę i spełnił polecenie tatusia, kładąc się na plecach i obserwując, jak Hoseok sięga po różowe kajdanki. Skuł jego nadgarstki nad jego głową, a następnie chwycił jeden z wibratorów. Zaczął nim sunąć po wewnętrznej stronie ud Jimina, aż w końcu zatrzymał się na różowych majteczkach, w których penis chłopaka zaczynał budzić się do życia. Wtedy też włączył najsłabsze wibracje, które i tak zadziałały na wrażliwe ciało Jimina, który wzdrygnął się z nagłej przyjemności.

- Podoba ci się? - mruknął Hoseok.

- Bardzo, tatusiu - odparł drżącym głosem. - Więcej, proszę...

Hoseok bardzo chętnie przystał na jego prośby i powoli zwiększył moc wibracji, dzięki którym z ust jego chłopca zaczęły uciekać cudowne jęki, a w dodatku stawał się coraz bardziej mokry, co było widoczne na jego uroczych majteczkach. Drażnił się z nim, przejeżdżając wibratorem po całej długości penisa Jimina, zatrzymując się od czasu do czasu na główce i przyciskając mocniej, dzięki czemu chłopak wił się niczym kociak.

W pewnym momencie odsunął urządzenie i chwycił czarną opaskę na oczy, którą założył Jiminowi. Chłopak nie do końca wiedział, jak powinien na to zareagować, jednak nie zamierzał o nic wypytywać. Świadomość, że teraz nie wie, co go czeka, w jakiś sposób coraz bardziej go nakręcała.

Rozchylił wargi, kiedy Hoseok pozbył się jego majteczek. Następnie usłyszał dźwięk wibracji, jednak ten nieco różnił się od poprzedniego. Przez chwilę leżał zniecierpliwiony, czekając aż jego tatuś wreszcie coś zrobi. Jęknął głośno, gdy niespodziewanie poczuł cudowne wibracje na swoim penisie, a następnie przy jego wejściu, które zaciskało się kusząco.

- Tatusiu - wyjęczał. - Tak mi dobrze... Ach...

Hoseok był niezwykle zadowolony, słysząc takie słowa z ust swojego ukochanego. W pewnym momencie postanowił podwoić jego przyjemność. Wziął do ręki wibrator, którego użył wcześniej i uruchomił go, by zacząć nim drażnić sutki chłopca. Jimin jęczał i wiercił się. Czuł, jak w jego oczach gromadzą się łzy spowodowane samą przyjemnością. Nie spodziewał się, że takie zabawki mogą doprowadzić go do takiego stanu. Tym bardziej, że był już cholernie blisko. I Hoseok doskonale o tym wiedział, dlatego gdy Jimin już prawie osiągnął upragnione spełnienie, wyłączył oba wibratory i odsunął je, zostawiając u swojego chłopca okropny niedosyt.

- Dlaczego? - jęknął, wierzgając kusząco nogami.

- Cichutko, skarbie - odparł Hoseok, przesuwając palcami po zarumienionym policzku Jimina. - Mam dla ciebie jeszcze kilka prezentów, które musisz przetestować.




***

Będę się tego wstydzić do końca świata, a jeśli kiedyś moi znajomi to znajdą, to wyjadę na Alaskę XD

||JiHope|| Bad Habit ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz